Jak podają niemieckie media, do wypadku doszło po północy niedaleko miejscowości Wildeshausen w kraju związkowym Dolna Saksonia w północno-zachodnich Niemczech. Bus na polskich numerach rejestracyjnych jechał od Bremy w kierunku Osnabrück. W pewnym momencie uderzył w tył jadącej powoli ciężarówki, która jechała na pobliski plac budowy.
Według ustaleń policji na drodze nie ma śladów hamowania. Bus z pełną prędkością uderzył i wjechał pod naczepę auta ciężarowego. Wszyscy Polacy jadący busem, czterech mężczyzn i kobieta, zginęli na miejscu. Ofiary miały od 27 do 50 lat. Kierowca ciężarówki nie odniósł natomiast żadnych obrażeń.
Początkowo policja nie była w stanie podać szczegółów dotyczących tożsamości ofiar. Blokada autostrady A1, na której doszło do wypadku, trwała kilka godzin. Ruch został przywrócony na tym odcinku dopiero po 6:45. Szkody materialne oszacowane zostały na około 50 000 euro.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych w rozmowie z portalem tvn24.pl potwierdziło, że ofiarami wypadku są Polacy. Służby konsularne są w stałym kontakcie z miejscowymi służbami. Na miejsce udał się już także Konsul Generalny RP w Hamburgu. Ze względu na dobro rodzin MSZ nie udziela szczegółowych informacji na temat zmarłych.