Huti jest jemeńskim ruchem polityczno-militarnym skupiającym plemiona zajdyckie, mieszkające w północno-zachodniej części kraju. Od pięciu lat ruch jest jedną ze stron wojny domowej. W opozycji do prezydenta Abda Rabbuha Mansura Hadiego funkcjonują ponadto Al Kaida i Państwo Islamskie.
Jak podaje The New Arab, powodem wydania wyroku kary śmierci jest nalot na market w kontrolowanym przez Huti mieście Dayhan we wrześniu 2018 roku. Zrzucone bomby całkowicie zniszczyły szkolny autobus, którym podróżowało 51 osób, w tym 40 dzieci. Również kontrolowany przez Huti sąd w Sadzie uznał, że odpowiedzialność za nalot ponosi 10 osób.
Jak podała telewizja Arabi21 i przejęta w 2015 roku przez Huti jemeńska agencja informacyjna Saba, o zabójstwo obwinieni zostali m.in. prezydent USA Donald Trump, król Arabii Saudyjskiej Salman ibn Abd, saudyjski książę Muhammad ibn Salman, dowódca saudyjskich sił powietrznych, a także prezydent Jemenu.
Podczas ogłaszania wyroku na sali nie było oczywiście ani jednego z oskarżonych. Sąd zaocznie uznał, że za "zbrodnię wojenną" każdy z oskarżonych zasłużył na karę śmierci. Co więcej, mają oni wpłacić łącznie 10 miliardów dolarów odszkodowania na rzecz rodzin zabitych.
W 2018 roku sąd w Sadzie został zdelegalizowany przez Sąd Najwyższy Jemenu. Efektem tej decyzji jest to, że wszystkie wydawane przez niego orzeczenia są uznawane za nieważne.
W ciągu trwającego w Jemenie od 2015 roku konfliktu zginęło już łącznie ponad 100 tysięcy osób, głównie cywili, a ponad milion mieszkańców straciło dach nad głową. Organizacja Narodów Zjednoczonych uznała, że konflikt ten jest jedną z największych katastrof w dziejach ludzkości.