Belgijski sąd apelacyjny przyznał artystce tytuł "księżniczki Belgii". Było to możliwe dzięki przeprowadzeniu badania DNA, który wykazał, że faktycznie jest ona córką byłego króla Alberta II Koburga - informuje Agencja Reutera.
Podczas czwartkowej rozprawy sąd apelacyjny przyznał Boel prawo do sukcesji belgijskiego tronu. Pracujący dla kobiety prawnicy w późniejszych wywiadach przyznali, że są "w pełni zadowoleni" z postanowienia sądu.
Albert II Koburg siedem lat temu zrzekł się tronu na rzecz swojego syna Filipa I. Praktycznie od początku zaprzeczał, jakoby miał być ojcem Delphine Boel. Po wygraniu sprawy, kobieta zmieni swoje nazwisko po ojcu, zaś jej dzieci Josephine i Oscar otrzymają tytuły członków rodziny królewskiej.
- Prawne zwycięstwo nigdy nie zastąpi miłości ojca, ale zapewnia w jakimś stopniu poczucie sprawiedliwości - dodali prawnicy kobiety tuż po tym, jak sąd uznał ją za księżniczkę.