Jak informuje Reuters nagranie zostało udostępnione w poniedziałek przez organizacje broniące praw człowieka. Na trwającym dwie minuty filmie widać mężczyzn ubranych w mundury armii Mozambiku. Zbliżają się oni do nagiej kobiety idącej poboczem.
W pewnym momencie jeden z nich uderza kobietę kijem po głowie i ciele. Pomimo jej krzyków mężczyźni nie przestają jej bić. W pewnym momencie w jej kierunku oddane zostają strzały. Na nagraniu słychać też słowa "zabij ją na poboczu" i "jesteś z Al-Szabab". Kobieta zostaje zabita strzałem w plecy w czasie ucieczki.
Według Amnesty International zwłoki kobiety pozostawiono na poboczu. Organizacja powołując się na źródła wojskowe dodaje, że ofiara została zabita, ponieważ "miała rzucić urok na armię" i odmówiła wskazania kryjówki islamskich rebeliantów.
Do nagrania odniosło się już wojsko Mozambiku. Przyznano, że film jest przerażający, a działania mężczyzn są godne potępienia. Armia nie zaprzeczyła jednak, że odpowiedzialne za tą sytuacją są rządowe wojska. "FDS nie zgadzają się z żadnym barbarzyńskim aktem, który usprawiedliwiałby łamanie praw człowieka" - napisano w oświadczeniu.
Według ustaleń zagranicznych agencji nagranie powstało w Cabo Delgado, najbardziej wysuniętej na północ prowincji Mozambiku. To właśnie w tym regionie wojsko walczy z islamistami. Tutaj też zlokalizowane są koncerny naftowe.
Al-Szabab jest jednym z ugrupowań dżihadystycznych, które występują przeciwko władzom Mozambiku. Walki między nimi trwają w tym kraju od trzech lat. W tym czasie armia Mozambiku była wielokrotnie oskarżana o łamanie podstawowych praw człowieka w konflikcie.