Pod koniec sierpnia ograniczenia w dostawie wody dotknęły 170 tys. gospodarstw domowych i 4,5 tys. przedsiębiorstw. Poszkodowane są duże miasta takie jak Symferopol oraz kilkadziesiąt mniejszych miejscowości. Ograniczenia w wielu miejscach polegają na tym, że z wody można korzystać tylko w wyznaczonych godzinach. W niektórych miejscach został całkowicie odcięty dostęp do gorącej wody.
Ukraińska Pravda informuje, że Jurij Gocaniuk, stojący na czele rosyjskiego rządu na Krymie, powiedział, że problemy z dostawą wody mogą trwać nawet do marca 2021 r. Polityk dodaje, że działania Ukrainy można uznać za "państwowy terroryzm" oraz "próbę wywołania w regionie wielkiej katastrofy humanitarnej".
Mieszkańcy skarżą się, że w niektórych miejscach z kranów leci woda w zmienionym kolorze - najprawdopodobniej zanieczyszczona chlorem.
Rosja dokonała aneksji Krymu w 2014 r. Wcześniej woda była dostarczana na półwysep ze zbiornika Kachowskiewgo na Dnieprze przez kanał Północnokrymski. Na półwyspie znajdują się zbiorniki wody, które obecnie należą do Rosji. Jednak ze względu na trwającą suszę, lokalne zbiorniki nie wystarczają do zaspokojenia potrzeb mieszkańców. Rosyjskie władze twierdzą, że za dramatyczną sytuację mieszkańców Krymu odpowiada Ukraina.
Maria Zacharowa, rzeczniczka rosyjskiego MSZ, stwierdziła, że blokadę wodną Krymu można uznać za "pogwałcenie przez Ukrainę jej zobowiązań w zakresie praw człowieka zapisanych w dokumentach międzynarodowych".
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy podkreśla, że regularne dostawy wody zostaną wznowione, kiedy półwysep ponownie stanie się częścią Ukrainy. MSZ dodaje, że zapotrzebowanie na wodę na Krymie wzrosło z powodu polityki kolonizacyjnej władz Rosji polegającej na celowym zwiększeniu liczby mieszkańców półwyspu oraz zmiany jego struktury demograficznej.
- Takie działania okupanta to zbrodnia wojenna. Ich celem jest zaludnienie ukraińskich terytoriów obywatelami rosyjskimi, którzy są lojalni wobec ekspansywnej polityki swojego państwa, a tym samym zabezpieczają nielegalną okupację – stwierdza ukraińskie MSZ.
MSZ dodaje, że zgodnie z konwencją genewską o ochronie ludności cywilnej, za zapotrzebowanie ludności okupowanych terenów w wodę, żywność i środki medyczne odpowiada okupant, czyli Rosja.