Jak podaje "Bild", prokuratura postawiła już 27-letniej kobiecie zarzut zabójstwa pięciorga dzieci. Kobieta, która wychowywała je samotnie, mocno przeżyła rozstanie z mężem. W wyniku załamania miała targnąć się na życie dzieci. Później sama próbowała popełnić samobójstwo, rzucając się pod nadjeżdżający pociąg. Kobieta jest w ciężkim stanie, jednak jej życiu już nic nie zagraża.
Małżeństwo 27-latki rozpadło się przed rokiem. Kobieta samotnie wychowywała czwórkę dzieci męża, oraz dwójkę pozostałych dzieci różnych ojców. Z rodzeństwa przeżył tylko najstarszy chłopiec, 11-letni Marcel, który w chwili zdarzenia był w szkole. Tego dnia kobieta zadzwoniła do placówki i poprosiła, by zwolnić syna z zajęć. Powodem miała być śmierć bliskiej osoby z rodziny.
Gdy 11-letni Marcel wrócił do domu, wiedział już, co stało się z jego rodzeństwem. Napisał wtedy swojemu koledze: "Już się nie zobaczymy, moje rodzeństwo nie żyje". Następnie chłopiec razem z matką pojechał na dworzec w Dusseldorfie. 27-latka miała odesłać najstarszego syna do babci. Później napisała swojej matce, że zabiła dzieci i 20 minut później rzuciła się pod pociąg.
Sekcja zwłok wykazała, że dzieci najpierw została odurzone, a następnie uduszone przez matkę. Ciała rocznej Meliny, 2-letniej Leonii, 3-letniej Sophii, 6-letniego Timo i 8-letniego Luca zostały odkryte przez policjantów w łóżkach. Wcześniej rodzeństwo miało zjeść śniadanie. Środki odurzające najprawdopodobniej dostali w jedzeniu. Kobieta następnie przeniosła nieprzytomne dzieci do ich łóżeczek i je udusiła.
11-letni Marcel nie został przesłuchany i pozostaje pod opieką babci. Miasto Solingen utworzyło konto darowizn, na które można wysyłać wsparcie finansowe dla jedynego ocalałego dziecka. Miasto pokryje też koszty pochówku zmarłych ofiar.
************
Przemoc domowa - szukasz pomocy?
Doświadczasz przemocy domowej? Szukasz pomocy? Możesz zgłosić się na przykład do Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia". Poradnia Telefoniczna "Niebieskiej Linii" czynna jest codziennie od 12 do 18 pod numerem tel. 22 668-70-00. Więcej informacji znajdziesz na tej stronie.
Jeśli występuje zagrożenie życia - dzwoń na numer alarmowy 112.