Szef MSZ Litwy o zatrzymaniu Kalesnikawej. "Stalinowskie metody NKWD", "Hańba"

Szef litewskiej dyplomacji Linas Linkevicius nazwał "hańbą" zatrzymanie przedstawicielki białoruskiej opozycji Maryji Kalesnikawej. Współpracowniczka Swiatłany Cichanouskiej została uprowadzona w poniedziałek rano w Mińsku przez niezidentyfikowanych mężczyzn.

Linas Linkevicius napisał na Twitterze, że ustępujące białoruskie władze, zamiast rozmawiać z Białorusinami, próbują cynicznie eliminować przedstawicieli opozycji. "Stalinowskie metody NKWD są stosowane w Europie w XXI wieku" - czytamy we wpisie.

Szef litewskiego MSZ zażądał też natychmiastowego uwolnienia Maryji Kalesnikawej.

Sprawę jej zatrzymania skomentowała również Swiatłana Cichanouska. Była kandydatka na prezydenta Białorusi powiedziała, że incydent wygląda jak podjęta przez władze próba zakłócenia prac opozycyjnej Rady Koordynacyjnej i zastraszenia jej członków.

Zobacz wideo Protesty na Białorusi nie ustają. Tak wyglądał ostatni weekend w Mińsku

Białoruś. Uprowadzenie Maryji Kalesnikawej. To współpracowniczka Swiatłany Cichanouskiej

Do uprowadzenia opozycjonistki doszło koło gmachu muzeum narodowego w centrum Mińska. Według portalu TUT.by Kalesnikawą schwytało kilku ludzi w ubraniach cywilnych bez żadnych oznak. Kobieta została następnie wciągnięta do mikrobusu, który zaraz potem odjechał. Według mediów białoruska policja sprawdza informacje o incydencie.

Portal TUT.by, informując o uprowadzeniu Kalesnikawej, cytował Anastazję, która była świadkiem tego zdarzenia. - Widziałam ją już wcześniej na żywo. Chciałam do niej podejść, porozmawiać i podziękować, ale zmieniłam zdanie, bo wyglądała na zmęczoną. Niedaleko muzeum zobaczyłam zaparkowany ciemny minibus z napisem "Komunikacja" na boku. W pewnym momencie usłyszałam odgłos telefonu upadającego na asfalt i tupanie. Zobaczyłam, jak ludzie w cywilnych ubraniach i maskach na twarzy wpychają ją do minibusa i odjeżdżają - relacjonowała.

Maryja Kalesnikawa jest współpracowniczką byłej kandydatki na prezydenta Białorusi, Swiatłany Cichanouskiej. Należy do opozycyjnej Rady Koordynacyjnej.

>>>Białoruś. Współpracowniczka Cichanouskiej zatrzymana. "Wepchnęli ją do minibusa"

Białoruś. W poniedziałek zaginął również inny członek Rady Koordynacyjnej 

Rzecznik Rady Koordynacyjnej Anton Rodnenkow powiedział portalowi, że kobieta do centrum miasta udała się samotnie, w interesach. Niestety po rozmowie także jego telefon przestał odpowiadać. - Gdzie są Maria i Anton, tego nie wiemy, nikt nie może się z nimi skontaktować. Nie mamy komunikacji z innymi członkami Rady Koordynacyjnej - mówi portalowi kolejny informator. Doniesienia te potwierdza także zespół Outriders. 

Białoruska milicja przekazała agencji Interfax-Zapad, że jej funkcjonariusze nie dokonywali zatrzymania Kalesnikowej. Rzeczniczka MSW Wolha Czemodanawa przed południem poinformowała, że ministerstwo "nie ma informacji o zatrzymaniu polityczki". Dziennikarze Radia Swoboda usłyszeli to samo od przedstawiciela Komitetu Kontroli Państwowej. 

Więcej o: