Naradę zwołano w związku z próbą otrucia rosyjskiego opozycjonisty nowiczokiem - neurotoksyną powstałą w ramach poszerzania arsenału broni chemicznej. Sojusznicy w NATO potępili próbę otrucia Aleksieja Nawalnego.
- Użycie tego środka pokazuje brak szacunku dla ludzkiego życia - powiedział szef Sojuszu. Jens Stoltenberg dodał, że sojusznicy wezwali też Rosję do przeprowadzenia niezależnego śledztwa i do pełnej współpracy z Organizacją do spraw Zakazu Broni Chemicznej. - Są poważne pytania, na które Rosja powinna odpowiedzieć i przeprowadzić śledztwo - podkreślił Jens Stoltenberg.
Wcześniej o śledztwo w sprawie próby otrucia rosyjskiego opozycjonisty zaapelowała również Unia Europejska. Wspólnota wezwała również do międzynarodowej reakcji i nie wykluczyła sankcji wobec Rosji. Oświadczenie w imieniu dwudziestu siedmiu krajów opublikował szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.
Rosyjski rząd powinien zrobić wszystko, by wyjaśnić okoliczności zbrodni, przeprowadzając pełne oraz przejrzyste dochodzenie i sprawców postawić przed sądem. Bezkarność nie będzie tolerowana
- czytamy w nim.
- Śledztwo w sprawie możliwego otrucia Aleksieja Nawalnego zostanie wszczęte, jeśli informacja o obecności toksycznych substancji w jego organizmie się potwierdzi. Moskwa oczekuje, że dane w tej sprawie napłynął z Berlina - poinformował w piątek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, donosi serwis rp.pl, powołując się na agencję Interfax.
Moskiewski sąd zbada, czy organy ścigania nie naruszyły prawa, odmawiając wszczęcia postępowania w sprawie próby otrucia Aleksieja Nawalnego. Skargę na bezczynność Komitetu Śledczego złożyli współpracownicy lidera opozycji.
Aleksiej Nawalny od 20 sierpnia jest w śpiączce i przebywa w berlińskiej klinice Charite. Niemieccy lekarze poinformowali najpierw, że rosyjskiego opozycjonistę próbowano otruć. Następnie wskazali, że użyto do tego substancji bojowej z rodziny trucizn nowiczok.
Więcej na ten temat: Otrucie Aleksieja Nawalnego. Moskiewski sąd zbada, czy nie naruszono prawa