Niedawno rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że nie ma powodów do wszczynania śledztwa w sprawie ewentualnego zamachu na lidera opozycji. Zaraz po tej wypowiedzi, przewodniczący Dumy Państwowej - niższej izby rosyjskiego parlamentu - Wiaczesław Wołodin polecił, aby parlamentarna komisja do spraw bezpieczeństwa sprawdziła, czy sprawa Aleksieja Nawalnego nie jest prowokacją zagranicznych służb.
Jak podało Radio Svoboda, postępowanie wyjaśniające przed wszczęciem postępowania karnego podjęły: prokuratura i MSW. Radio Echo Moskwy ustaliło, że śledczy zabezpieczyli ślady w tych miejscach, w których przed utratą przytomności przebywał Aleksiej Nawalny.
Rodzina i współpracownicy polityka nie mają zaufania do rosyjskich lekarzy i służb śledczych, dlatego przetransportowali go z Omska do Berlina. W poniedziałek niemieccy lekarze potwierdzili, że Nawalnego próbowano otruć.