Po udanej akcji Rebelo da Sousa w rozmowie z telewizją TVI przyznał, że postanowił ruszyć z pomocą, kiedy tylko zobaczył, że kobiety wypadły z kajaka i "nie dają sobie rady".
W wywiadzie dla portugalskiej telewizji prezydent krótko opisał przebieg sytuacji. - Dwie kobiety płynęły z sąsiedniej plaży, ale w związku z tym, że jest tutaj bardzo silny prąd, nie mogły dobić do brzegu. Obie wypadły z kajaka, opiły się wody - powiedział.
Na brzegu plaży położonej w Algarve znajdowało się sporo wczasowiczów i przedstawiciele mediów, dzięki czemu udało się nagrać całe zajście. Filmy ze zdarzenia z udziałem prezydenta szybko znalazły się w sieci.
Rebelo de Sousa od dawna deklaruje, że jest wielkim pasjonatem pływania i każdego dnia stara się odbyć trening przy dowolnym kąpielisku na terenie kraju. Już po wybuchu epidemii koronawirusa prezydent Portugalii często był widywany wśród urlopowiczów na plaży lub podczas pływania. Nierzadko również robił sobie zdjęcia ze spotkanymi osobami.
Spora część obserwatorów i internautów jest zdania, że nagranie z akcji ratunkowej z udziałem Rebelo de Sousy i dwóch kobiet może mu pomóc w nadchodzącej kampanii przed wyborami, które zaplanowano na styczeń 2021 roku. Będzie on jednym z głównych kandydatów do zwycięstwa.