Według portalu maszyna skierować się miała do Trucji.
O gotowości samolotu Łukaszenki do startu z Mińska informować miał też wcześniej bloger NEXTA. Według jego doniesień cała załoga samolotu została w niedzielę zmobilizowana, a okolice lotniska sprawdzali saperzy. Dziać się ma tak zawsze, kiedy Łukaszenka planuje swoją podróż.
- Nie wiadomo, nie wiemy, gdzie jest prezydent Łukaszenka. Rzeczywiście jeden taki samolot wyleciał z Mińska. Równie dobrze mógł przewozić ludzi z otoczenia prezydenta, ale niekoniecznie jego samego - powiedział w TVN24 Alaksiej Dzikawicki z telewizji Biełsat.
Na ulicach wielu miast na Białorusi rozpoczęły się w niedzielę powyborcze protesty. Miejscowa milicja rozgania demonstrantów między innymi w Mińsku, Brześciu i Soligorsku.
Gdy wieczorem podano informację o zwycięstwie w wyborach prezydenckich urzędującego prezydenta Aleksandra Łukaszenki - na razie według wyników sondażowych - zwolennicy opozycyjnej kandydatki Swiatłany Cichanouskiej zaczęli gromadzić się w różnych miejscach stolicy. Koordynacja działań protestujących była utrudniona, gdyż praktycznie nie działał Internet. Do rozpędzania demonstrantów milicja używała granatów hukowych i gazu łzawiącego.
Czytaj więcej: Łukaszenka rządzi Białorusią od ponad 25 lat. "Ostatni dyktator Europy"
Przejeżdżający kierowcy używali klaksonów, by wyrazić solidarność z protestującymi. Doszło do zatrzymań demonstrantów, między innymi w Mińsku, Brześciu i Połocku.
Ubiegający się o kolejną reelekcję prezydent Białorusi Alaksander Łukaszenka zdobył 79,7 procent głosów w badaniu exit poll przeprowadzonym dla państwowego nadawcy MIR. Jego główna kontrkandydatka Swiatłana Cichanouska uzyskała 6,8 procent głosów.