Powerball to jedna z największych loterii pieniężnych w Stanach Zjednoczonych. Odbywa się w 45 stanach od 28 lat. 10 czerwca, mieszkaniec stanu Wisconsin, Tom Cook, dowiedział się, że wygrał 22 miliony dolarów. Połowę swojej wygranej postanowił jednak oddać koledze.
W 1992 r. Tom Cook oraz Joseph Feeney zawarli umowę. Jeśli którykolwiek z nich wygra w loterii Powerball, mężczyźni podzielą się wygraną. 28 lat później, Cook dowiedział się, że zdobył najwyższą wygraną.
Mężczyzna od razu zadzwonił do swojego kolegi, aby poinformować go o zwycięstwie. Feeney nie mógł uwierzyć, że Cook chce dochować obietnicy złożonej niemal 30 lat temu. - Umowa to umowa - powiedział Cook w rozmowie z przedstawicielami loterii.
- Powiedzieliśmy sobie, że jeśli tylko nastąpi wielka wygrana, to ją podzielmy. Każdego tygodnia kupowaliśmy losy, tak naprawdę nie wierząc, że to się kiedykolwiek stanie - dodaje Feeney.
Po wygranej Cook zdecydował się przejść na emeryturę. Ani Feeney, ani Cook nie mają jeszcze żadnych planów na to, jak spożytkować wygraną. Cook chce spędzać więcej czasu ze swoją rodziną, nie wyklucza również podróży.
Zwycięzca zapowiedział, że pomimo najwyższej wygranej będzie dalej brał udział w loterii Powerball. - Nie mam nic do stracenia. Kiedy otrzymałem wygraną, kupiłem dwa następne losy - powiedział.
Jak podaje portal USA Today, Tom Cook oraz Joseph Feeney zdecydowali się na wypłatę w gotówce 16,7 mln dolarów. Po odliczeniu podatku każdy z mężczyzn otrzyma po 5,7 miliona dolarów.