Zgodnie z komunikatem, który pojawił się na stronie prezydenta Ukrainy, od 27 lipca obowiązuje pełne i kompleksowe zawieszenie broni na wschodzie kraju. Strona ukraińska przedłożyła też listy jeńców wojennych do uwolnienia i tego samego oczekuje od "drugiej strony".
W 2015 roku w Mińsku podpisane zostało pierwsze porozumienie rozejmowe, które doprowadziło do zaprzestania intensywnych walk na wschodzie Ukrainy. Do tej pory jednak w tym regionie dochodzi do starć, w których giną zarówno żołnierze i separatyści, jak i cywile. Środowe porozumienie ma być warunkiem wstępnym do pełnej realizacji porozumień z 2015 roku.
Porozumienie w Mińsku zakłada m.in. przeprowadzenie przedterminowych wyborów do władz lokalnych w częściach obwodu donieckiego i ługańskiego. Wcześniej jednak muszą zostać spełnione następujące warunki: uwolnienie wszystkich jeńców i zakładników, utworzenie strefy bezpieczeństwa po obu stronach granicy, monitorowanie sytuacji na miejscu przez obserwatorów OBWE, wdrożenie decentralizacji władzy czy przyjęcie ustawy zakazującej ścigania i karania osób związanych z separatystami.
Zgodnie z oficjalnymi danymi w trwających od 2014 roku walkach między ukraińskimi żołnierzami a rosyjskimi separatystami zginęło ponad 13 tysięcy osób. Jak podaje agencja Interfax, 22 lipca rosyjscy separatyści 15 razy złamali zawieszenie broni. W wyniku starć rannych zostało czterech ukraińskich żołnierzy. Ministerstwo obrony Ukrainy dodało, że do zdarzeń tych doszło w miejscowościach takich jak Marjinka, Wodiane, Pyszczewyk czy Tałakiwka.