Grupa trzynaściorga młodych ludzi udała się w piątek rano na wycieczkę nad jezioro Gatún, znajdujące się ok. 80 kilometrów od stolicy Panamy. Jak informuje BBC, w sobotę na zalesionym terenie w pobliżu jeziora znaleziono zwłoki siedmiu osób w wieku od 17 do 22 lat. Lokalne media podają, że każda z nich miała rany postrzałowe głowy.
Pozostałych sześć osób, które zdołało uciec, twierdzi, że doszło do ataku dwóch uzbrojonych mężczyzn. Jeden ze świadków zeznał, że jeden z napastników znał imię osoby, która później została zastrzelona. To może wskazywać na to, że młodzi ludzie nie byli przypadkowymi ofiarami.
W związku ze sprawą zatrzymano jedną osobę. Każda z ofiar śmiertelnych mieszkała w tym samym rejonie, z którego pochodzi zatrzymany.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że zaatakowani młodzi ludzie nie mieli związków z gangami narkotykowymi.