Turcja. Katastrofa samolotu wojskowego na wschodzie kraju. Władze informują o siedmiu ofiarach

Siedem osób, w tym dwóch pilotów zginęło w katastrofie samolotu wojskowego na wschodzie Turcji. Przyczyny wypadku nie są na razie znane. Wiadomo, że samolot był w powietrzu przez kilka godzin, zanim nagle zniknął z radarów. Rozbił się w górach na ponad 2200 m n.p.m.
Zobacz wideo Czy przyszłość Zjednoczonej Prawicy jest zagrożona?

Co najmniej siedmiu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa zginęło w katastrofie samolotu zwiadowczego w prowincji Van na wschodzie Turcji. Informację o wypadku przekazuje państwowa turecka agencja informacyjna Anadolu, powołując się na ministra spraw wewnętrznych Sulejmana Sojlu.

Na razie nie są znane szczegóły zdarzenia. Do katastrofy doszło w środę wieczorem - podaje agencja Anadolu. Samolot wystartował z lotniska Van Ferit Melen o godzinie 18:35 czasu lokalnego. Ostatni kontakt wieży z załogą nastąpił po ok. czterech godzinach, a o 22:45 samolot zniknął z radarów. 

Samolot rozbił się na wysokości 2200 m n.p.m. - Poinformowano nas, że straciliśmy siedmiu bohaterów - powiedział Sojlu, który udał się na miejsce katastrofy.

Maszyna wykonywała lot zwiadowczy i obserwacyjny. Wśród ofiar jest dwóch jej pilotów. 

Więcej o: