75-latek protestował w Buffalo, popchnęli go policjanci. Ma pękniętą czaszkę, nie może chodzić

75-letni Martin Gugino, protestujący z Buffalo, nie może chodzić i ma pękniętą czaszkę. Mężczyznę popchnęli policjanci, a gdy upadł - nie udzielili mu od razu pomocy. Film ze zdarzenia wyciekł do sieci.

Na początku czerwca, gdy wybuchły protesty po śmierci George'a Floyda, 75-letni Martin Gugino demonstrował przeciwko brutalności policji w Buffalo. Wówczas policjanci, których napotkał, uderzyli go pałką w głowę i przewrócili. Mężczyzna upadł na chodnik, poważnie raniąc się w głowę.

Wszystko nagrano, łącznie z tym, że policjanci przez chwilę nawet do niego nie podeszli, choć mężczyzna krwawił.

To rozegrało się 4 czerwca, a po blisko dwóch tygodniach CNN podało nowe informacje o stanie zdrowia 75-latka. Tuż po zdarzeniu stan Gugino oceniano jako ciężki, ale stabilny.

Prawniczka mężczyzny przekazała, że 75-latek ma pękniętą czaszkę i na razie nie jest w stanie chodzić. Obecnie przechodzi rehabilitację.

Tuż po zdarzeniu wszczęto postępowanie przeciwko policjantom, którzy użyli siły wobec 75-latka. Zawieszono ich w obowiązkach i usłyszeli zarzuty napaści drugiego stopnia, ale nie przyznali się do winy. Na razie zostali wypuszczeni z aresztu.

Zobacz wideo Schnepf: Problem rasowy w USA wciąż jest żywy

Trump zmienia zasady działania policji

Zaledwie 16 czerwca prezydent USA Donald Trump podpisał rozporządzenie, które ma ograniczyć przypadki brutalności amerykańskiej policji. Ma być to odpowiedź na falę protestów, jaka przetoczyła się przez Stany Zjednoczone po śmierci Floyda.

Podpisane przez Donalda Trumpa rozporządzenie przewiduje utworzenie ogólnokrajowej bazy danych policjantów nadużywających siły podczas służby. Zakazuje też stosowania przyduszania zatrzymanych jeśli nie jest zagrożone życie funkcjonariusza. Dokument mówi też o wsparciu przez rząd federalny szkoleń policjantów w deeskalacji konfliktów.

Więcej o: