Podpisanie zarządzenia przez Trumpa jest rzecz jasna wynikiem trwających od kilku tygodni protestów wywołanych śmiercią Afroamerykanina George'a Floyda.
W przemówieniu wygłoszonym w Ogrodzie Różanym Białego Domu prezydent USA bronił policji, a jednocześnie potępił "anarchię". - Musimy znaleźć wspólny grunt, ale zdecydowanie sprzeciwiam się radykalnym i niebezpiecznym wysiłkom mającym na celu obronę, rozmontowanie i rozwiązanie naszych służb policyjnych - mówił.
Chwilę potem Trump przypomniał, że "bez policji panuje chaos". - Amerykanie uważają również, że musimy poprawić rozliczalność, zwiększyć przejrzystość i zainwestować więcej zasobów w szkolenie policji, rekrutację i zaangażowanie społeczności - cytuje wypowiedź prezydenta BBC.
Zarządzenie wykonawcze zakłada konieczność przyjęcia przez policję nowych standardów związanych z używaniem siły w trakcie interwencji. Zdecydowanie skuteczniej zabezpieczony ma być też proces rekrutacji do służby, w wyniku czego policjantem nie będzie mogła zostać osoba, która nie posiada odpowiednich kwalifikacji i zdolności.
Dodatkowo ma zostać stworzona specjalna baza danych, w której znajdzie się szereg informacji o funkcjonariuszach, na których złożono skargi w związku z nadmiernym użyciem siły - informuje BBC.
Reformy wprowadza również zakaz podduszania zatrzymanych przez policjantów osób, o ile bezpieczeństwo i życie funkcjonariusza nie jest zagrożone. Taki sposób obezwładniania aresztowanych został już wprowadzony przez część lokalnych departamentów policji.