Tłumacząc swoje zdanie na ten temat Zełenski zdradził, że chciał zachorować, aby ludzie zrozumieli, że może to dotknąć absolutnie każdego. Chciał jednocześnie, aby społeczeństwu było dzięki temu lżej - podaje Ukraińska Prawda.
W rozmowie z portalem Ukraińska Prawda prezydent szczegółowo wyjaśnił motywy, które nim kierują. - Chciałem się zakazić, żeby ludzie rozumieli, że to jest straszne, że można zachorować. Chciałem przez to przejść, żeby ludziom było łatwiej - mówił.
Zełenski w dalszej części rozmowy odniósł się do tego, że nawet pomimo ewentualnego zakażenia, jego życie diametralnie by się nie zmieniło. - Zasugerowałem swoim ludziom: Zachoruję. Będę odizolowany, ale będę normalnie żył. Na samym początku był okropny moment, gdy ludzie myśleli, że wszyscy umrzemy - stwierdził.
Kiedy tylko Zełenski publicznie opowiedział o swoim pomyśle, szybko okazało się, że nie jest on najlepszym, o czym przekonywali go również jego bliscy. - Zdecydowaliśmy, że to za dużo. Rodzina uznałaby, że jestem szalony. I w zasadzie mieliby rację - dodał prezydent Ukrainy.
Ministerstwo zdrowia Ukrainy podaje, że w ciągu ostatniej doby w całym kraju potwierdzone przypadki zakażenia koronawirusem wykryto u 394 osób. Zgonów w tym samym czasie odnotowano 13, a także 217 ozdrowiałych.
Od początku pandemii łącznie w całym kraju potwierdzono 27 856 przypadków zainfekowania, 810 zgonów, a także 12 412 ozdrowień.