Bali. Poważny wypadek Brytyjczyka na rajskiej wyspie. Przez sześć dni wołał o pomoc z dna studni

Podczas pobytu na wyspie Bali, 29-letni Jacob Matthew Roberts wpadł do kilkumetrowej studni, w wyniku czego złamał nogę. Przez sześć następnych dni nikt nie słyszał jego wołania o pomoc - informuje stacja CNN.

Indonezja. Mężczyzna nie mógł się wydostać z 4-metrowej studni

Roberts w wyniku upadku do studni złamał prawą nogę. Co prawda woda w studni nie była zbyt głęboka, jednak złamanie, jak również wysokość nie pozwoliły mu na samodzielne wydostanie się na powierzchnię - przekazała stacji CNN Krisina Maharta, rzeczniczka lokalnych służb ratunkowych

Mężczyzna pozostał przytomny, a jego wołanie o pomoc trwało łącznie sześć dni. W ostatnią sobotę w końcu usłyszeli ludzie, którzy powiadomili o sytuacji lokalnych ratowników.

Stan mężczyzny jest stabilny. Reakcja Biura Spraw Zagranicznych i Wspólnoty Narodów

Tuż przed godziną 14:00 czasu lokalnego trzech ratowników zeszło po drabinie do Robertsa i przy pomocy noszy wyciągnęli go na powierzchnię. Mężczyzna został zabrany karetką do najbliższego szpitala BIMC Nusa Dua. Lekarze ocenili stan 29-latka jako stabilny.

W oficjalnym oświadczeniu szef akcji poszukiwawczo-ratowniczej, Gede Darmada zaapelował do mieszkańców, aby "zwracali uwagę na swoje studnie i rozważyli zastosowanie tymczasowych osłon dla zapewnienia bezpieczeństwa innym ludziom".

W rozmowie z CNN rzecznik brytyjskiego Biura Spraw Zagranicznych i Wspólnoty Narodów krótko wypowiedział się na temat poszkodowanego mężczyzny: - Wspieramy Brytyjczyka na Bali i utrzymujemy kontakt z lokalnym szpitalem - stwierdził.

Zobacz wideo Klaudia El Dursi utknęła na Bali. Podzieliła się z fanami emocjonalnym filmem
Więcej o: