Donald Trump poinformował o swojej decyzji na temat wycofania Gwardii Narodowej ze stolicy kraju za pomocą Twittera.
"Właśnie wydałem rozkaz dla Gwardii Narodowej, aby rozpoczęła proces wycofywania się z Waszyngtonu, teraz gdy wszystko jest pod pełną kontrolą. Wrócą do domu, ale w razie potrzeby mogą szybko wrócić. Ostatniej nocy pojawiło się znacznie mniej protestujących, niż się spodziewano!" - napisał w niedzielę 7 czerwca.
Funkcjonariusze Gwardii Narodowej zostali ściągnięci do Waszyngtonu, gdy wybuchły protesty związane ze śmiercią George'a Floyda, który dwa tygodnie temu zginął z rąk policji w Minneapolis. CNN informuje, że w stolicy USA było 5000 żołnierzy Gwardii Narodowej. 3900 z nich ściągnięto do Waszyngtonu z innych stanów.
Wyprowadzenie funkcjonariuszy Gwardii Narodowej na ulice Waszyngtonu wzbudziło wiele kontrowersji. Burmistrzyni amerykańskiej stolicy Muriel Bowser argumentowała m.in. że obecność żołnierzy podsyca emocje i zwiększa rozżalenie protestujących. W ubiegły piątek wystosowała do Donalda Trumpa list, w którym prosiła o wycofanie żołnierzy z Waszyngtonu - informuje Forbes.
"Protestujący byli pokojowi, a ostatniej nocy Departament Policji Metropolitalnej nie dokonał ani jednego aresztowania. Dlatego proszę o wycofanie wszelkiej nadzwyczajnej ochrony porządku publicznego i obecności wojskowej z Waszyngtonu" - pisała Bowser, informując, że znosi stan nadzwyczajny w stolicy USA.