Sprawa śmierci George'a Floyda. Policjant Derek Chauvin ma kolejne problemy. Żona zażądała rozwodu

Aż 140 miast objęły masowe protesty po tym, jak 25 maja policjant Derek Chauvin doprowadził do śmierci Afroamerykanina George'a Floyda, przyciskając kolanem jego szyję. W wyniku całej sytuacji pozew o rozwód złożyła żona funkcjonariusza, Kellie May Chauvin - informują amerykańskie media.
Zobacz wideo W USA obywatele protestują przeciwko dyskryminacji oraz brutalności funkcjonariuszy

Wszystko zaczęło się od zatrzymania 46-latka. Mężczyzna wdał się w słowną dyskusję z policjantami, a jeden z nich obalił go i zaczął przyduszać kolanem do ziemi. Floyd sygnalizował, że nie może oddychać, jednak funkcjonariusz nie zwolnił uścisku. Po przyjeździe karetki na miejsce zdarzenia, lekarze stwierdzili zgon czarnoskórego mężczyzny.

Sprawca śmierci, Derek Chauvin został usunięty ze służby, a ponadto usłyszał dwa zarzut zabójstwa trzeciego stopnia. Jego sytuację komplikuje również decyzja żony, która zażądała rozwodu - poinformowała amerykańska stacja CNN.

Kellie May Chauvin żąda zmiany nazwiska

Miała zrobić to trzy dni po zajściu na jednej z ulic Minneapolis, w przeddzień postawienia zarzutu policjantowi. Według dziennikarzy, w dokumentach sprawy fakt ten uzasadniono "nieodwracalnym rozpadem małżeństwa", które było nie do uratowania. Para wzięła ślub w 2010 roku.

W aktach kobieta wspomina też, że chce zmienić nazwisko. Co więcej, Chauvin poprosiła także o pełne prawa i tytuły do nieruchomości pary w Oakdale w stanie Minnesota i Windermere na Florydzie, położonych w aglomeracji Orlando. Kobieta zaapelowała również o sprawiedliwy podział ich wspólnych pojazdów i kont bankowych. Nie będzie natomiast żądała przyznania alimentów, ponieważ pracuje jako pośrednik w obrocie nieruchomościami i jest niezależna finansowo.

Więcej o: