Protesty w USA, 8 tys. aresztowanych. Sondaż: Większość Amerykanów popiera manifestacje i krytykuje Trumpa

Większość Amerykanów popiera manifestacje w USA i nie zgadza się ze sposobem, w jaki Donald Trump usiłuje zażegnać problem - wynika z sondażu dla Reutersa. W amerykańskich miastach nie ustają protesty, które wybuchły po zabiciu w trakcie policyjnej interwencji Afroamerykanina.

Z przeprowadzonego w poniedziałek i wtorek badania wynika, że 64 proc. dorosłych Amerykanów sympatyzuje z protestującymi. 27 proc. udzieliło przeciwnej odpowiedzi, a 9 proc. nie było pewnych. Reuters zwraca uwagę, że przyjęcie ostrej postawy wobec protestów może być ryzykowne dla Trumpa, który w listopadzie zmierzy się w walce o fotel prezydenta z Joe Bidenem.

55 proc. respondentów nie zgadza się na sposób, w jaki prezydent USA próbuje zażegnać protesty i zamieszki. Zaledwie jedna trzecia pytanych odpowiedziała, że Trump dobrze radzi sobie z problemem. Reuters przytacza też badanie preferencji wyborczych, z którego wynika, że przewaga Bidena nad Trumpem wynosi już 10 punktów procentowych i jest to największa różnica od kwietnia.

Zobacz wideo W USA obywatele protestują przeciwko dyskryminacji oraz brutalności funkcjonariuszy

Protesty w USA nie ustają

Mimo liczniejszej obecności służb porządkowych i ustanowienia godzin policyjnych w Stanach Zjednoczonych trwają protesty po śmierci Afroamerykanina George’a Floyda. W Waszyngtonie manifestowano przez cały dzień. Policja ustawiła jednak przy Parku Lafayetta przed Białym Domem wysokie ogrodzenie z metalowej siatki oddzielające demonstrantów od policji. Rozładowało to napięcie i sprawiło, że nie dochodziło do bezpośrednich konfrontacji. Manifestanci protestowali pokojowo podnosząc w górę ręce i wołając „Nie strzelajcie”. Skandowali też hasła o konieczności poszanowania życia Afroamerykanów. Manifestanci nie podporządkowali się godzinie policyjnej, ale służby porządkowe nie interweniowały.

Demonstracje miały miejsce w kilkudziesięciu miastach. Starć z policją i zamieszek było jak dotąd mniej niż w poprzednich dniach. W Nowym Jorku w wielu miejscach dochodziło do protestów mimo przesunięcia godziny policyjnej na ósmą wieczór. Po wczorajszych włamaniach do sklepów i rabunkach w tym mieście prezydent Donald Trump skrytykował gubernatora Andrew Cuomo za brak zdecydowania. „Chaos, bezprawie i destrukcja opanowały Nowy Jork” - napisał na Twitterze prezydent USA i zaapelował do Cuomo, by zwrócił się o wsparcie rządu federalnego. Do tej pory podczas manifestacji i zamieszek w Stanach Zjednoczonych policja aresztowała ponad 8 tysięcy osób.

Więcej o: