Jak podaje CNN, twórcy konta na Twitterze, za pomocą którego wzywali do przemocy i twierdzili, że reprezentują Antifę, to w rzeczywistości biali suprematyści powiązani z neonazistowską organizacją American Identitarian Movement (wcześniej Identity Evropa). Grupa przekonuje, że biali ludzie powinni zachować swoją tożsamość rasową i kulturową, jednak podkreśla, że zabrania przemocy i nielegalnej działalności.
Co prawda, konto miał zaledwie kilkuset obserwujących, jednak Donald Trump Jr. wskazał je jako przykład tego, jak niebezpieczna jest Antifa (skrót od antyfaszystów). W rozmowie z CNN rzecznik syna amerykańskiej głowy państwa stwierdził, że nic nie wskazuje na to, że wiedział on o tym, że konto jest fałszywe.
To konto naruszyło naszą politykę manipulacji na platformie. Decyzję podjęliśmy po tym, jak pojawił się wpis podżegający do przemocy
- napisał w oświadczeniu rzecznik Twittera cytowany przez CNN. Portal zlikwidował również inne konta powiązane z American Identitarian Movement, które powstały w ciągu ostatnich dni.
Coraz częściej biali suprematyści podszywają się w internecie pod lewicowych aktywistów. Ich działania nabrały na sile po tym, jak amerykański prezydent Donald Trump stwierdził, że Antifa zostanie uznana za organizację terrorystyczną i jest winna zamieszkom - pisze CNN.
Przypomnijmy, że od kilku dni w Stanach Zjednoczonych trwają protesty wywołane śmiercią Afroamerykanina George'a Floyda, który podczas interwencji policyjnej został uduszony przez funkcjonariusza. Pokojowe demonstracje przekształciły się w starcia z policjantami. Dochodzi do podpaleń, grabieży i dewastacji. Zginęło już co najmniej pięć osób.