Tragiczna strzelanina w Louisville. Policjanci mieli wyłączone kamery, ich szef został zwolniony

Szef policji w Louisville został zwolniony po strzelaninie, w wyniku której zginął miejscowy przedsiębiorca. Burmistrz miasta poinformował, że dwaj policjanci, którzy brali udział w strzelaninie, mieli wyłączone kamery.

Burmistrz Louisville Greg Fischer poinformował na konferencji prasowej o zwolnieniu szefa tamtejszej policji Steve'a Conrada - informuje Associated Press. Powodem jest śmierć Davida McAtee'ego, właściciela miejscowej restauracji. Mężczyzna zginął w wyniku strzelaniny, do której doszło kilka minut po północy w pobliżu targowiska na West Broadway.

Zobacz wideo Amerykańska policja pokazuje, jak w miejscowości Lawrenceville pokojowo udało się zawrócić prostestujący tłum

Protesty w USA. Policja zastrzeliła właściciela restauracji

Jak podaje agencja Associated Press, policjantów oraz żołnierzy Gwardii Narodowej wysłano tam, by rozproszyć dużą grupę osób, którzy pojawili się na ulicach w czasie obowiązywania godziny policyjnej

Według policji pierwszy strzał padł w stronę funkcjonariuszy, dopiero wtedy ci odpowiedzieli ogniem. Inną wersję przedstawiają jednak uczestnicy wydarzenia, którzy przekonują, że nie protestowali, a pierwsza strzeliła osoba spoza ich grupy, a następnie szybko odjechała. Wtedy policjanci odpowiedzieli ogniem, w wyniku czego zginął McAtee.

W trakcie dochodzenia wyjaśniającego okoliczności zdarzenia okazało się, że dwóch policjantów, którzy brali udział w strzelaninie, miało wyłączone kamery. To właśnie z powodu uchybień zwolniono Conrada. - Taki rodzaj instytucjonalnego błędu nie będzie tolerowany - powiedział na konferencji burmistrz Fischer. Gubernator stanu Kentucky Andy Beshear podkreślił, że brak nagrania z kamer policyjnych jest nieakceptowalny.

Znajomi zastrzelonego mężczyzny podkreślają w mediach, że miał przyjazne usposobienie i nigdy nie przejawiał agresji. McAtee często w swoim lokalu gościł policjantów i - według relacji jego bliskich - utrzymywał z nimi dobre relacje.

Więcej o: