Zgodnie z informacjami przekazanymi przez PAP Komisja Europejska zdecydowała się na zniszczenie 1,5 mln maseczek medycznych, które trafiły do państw członkowskich UE w ramach unijnego mechanizmu pomocy. - Maski zostaną zniszczone, ponieważ nie nadają się do użytku przez pracowników służby zdrowia. Ta decyzja została podjęta po uzgodnieniu z dystrybutorem i producentem - powiedział rzecznik KE Stefan de Keersmaecker.
Komisja Europejska zniszczy 1,5 mln maseczek sprowadzonych z Chin
Wątpliwości w sprawie maseczek kupionych przez Komisję Europejską najpierw zgłoszone zostały przez Polskę. Później zastrzeżenia przedstawiły także Belgia i Holandia, a ostatnio także Austria. Do Europy miało trafić jeszcze około 10 milionów masek z Chin, jednak Komisja Europejska zdecydowała się na wstrzymanie zamówienia po tym, jak pierwsza transza masek okazała się nieprzydatna.
- Zobaczymy dalej, jakie działania będzie trzeba podjąć. W razie potrzeby oczywiście podejmiemy wszelkie niezbędne kroki prawne. Niezwykle ważne jest, aby wysyłane przez Komisję Europejską środki ochrony osobistej dla medyków były bardzo wysokiej jakości - mówił tydzień temu Stefan de Keersmaecker.
Unia Europejska już wcześniej wezwała inne kraje, które otrzymały dostawy tych produktów, o ich ocenę i przekazanie informacji zwrotnej na temat ich jakości. Rzecznik KE zapewnił też, że przyszłe dystrybucje maseczek do krajów Unii Europejskiej będą przechodziły badania kontroli jakości. KE ma też otrzymać próbki masek. Większe partie towaru zostaną zamówione dopiero po ich przetestowaniu.
Jak mówił minister zdrowia Łukasz Szumowski to producent przedstawia certyfikat jakości maseczek, dlatego też odbiorcy nie mają prawnego obowiązku sprawdzać ich jakości. Polska jako pierwszy kraj sprawdziła jakość maseczek z Chin, które nie zostały jeszcze przekazane medykom. Podobne problemy ze środkami ochrony osobistej miała Hiszpania, której rząd kupił maseczki od chińskiego producenta.
