Amerykańska prezenterka i współprowadząca "Morning Joe" Mika Brzezinski (córka Zbigniewa Brzezińskiego) na antenie stacji MSNBC zwróciła się do prezydenta USA, Donalda Trumpa. Kobieta nie kryjąc emocji odniosła się do jego wpisu na Twitterze, w którym Trump stwierdził, że jej mąż - Joe Scarborough, który jest dziennikarzem i byłym kongresmenem Partii Republikańskiej - brał udział w zabójstwie swojej asystentki Lori Klausutis, która zginęła 20 lat temu.
Trump napisał na Twitterze: "Kiedy otworzą sprawę ‘Psycho Joe’ na Florydzie? Czy uciekł już przed odpowiedzialnością za morderstwo? Dlaczego tak szybko i po cichu opuścił Kongres? Czy to nie oczywiste?". Odwołał się przy tym do teorii spiskowych, które już dawno zostały zanegowane w trakcie śledztwa. Śledczy wyjaśnili, że asystentka Scarborough zmarła z powodu zakrzepu krwi w mózgu. Dochodzenie w sprawie jej śmierci wykluczyło udział osób trzecich, a Scarborough przebywał wówczas w Waszyngtonie, a nie w Fort Walton Beach na Florydzie, gdzie została znaleziona martwa. Dodatkowo już wcześniej zrezygnował z pracy w Kongresie.
Brzezinski ostro zareagowała na oskarżenia wobec swojego męża na wizji. Jak stwierdziła, wcześniej Scarborough wypunktował Trumpowi jego błędy, które popełniał w czasie toczącej się pandemii koronawirusa, co najprawdopodobniej spowodowało atak ze strony prezydenta USA.
- To jest chore. Donald, jesteś chorym, obrzydliwym człowiekiem. Zmuszać rodzinę tej kobiety [asystentki - red.], by znowu przechodziła przez to wszystko, zmuszać do tego jej męża... Tylko dlatego, że jesteś wściekły na Joe tylko dlatego, że dziś po raz kolejny cię wypunktował? Że mówi prawdę o tym, że nie radzisz sobie z pandemią? Że nie jesteś w stanie wykazać empatii i nie wiesz, jak poradzić sobie z tą katastrofą i tylko pogarszasz sprawę? - mówiła wzburzona dziennikarka.
Nawet nie nosisz maski, żeby ochronić ludzi przez własnymi zarazkami. A na zarazki, które szerzysz na Twitterze, nie powinieneś mieć pozwolenia. Wstydź się, jesteś okrutną, obrzydliwą, chorą osobą. Skończyłam
- dodała.
To nie pierwsze starcie Trumpa z Miką Brzezinski. W 2017 roku Trump stwierdził, że dziennikarka jest "szalona i ma niskie IQ". Wyzłośliwiał się również, że "z pewnością mocno krwawiła po liftingu twarzy". Powodem również były wówczas krytyczne wobec Trumpa wypowiedzi pary dziennikarzy w programie "Morning Joe".