Jak podaje "Independent" zakaz jedzenia wszystkich dzikich zwierząt ogłoszony został w środę 20 maja. Od tego dnia zakazana jest konsumpcja dzikich zwierząt, a dodatkowo zakazane są także polowania, chyba, że ich celem są badania naukowe, regulacja populacji czy monitorowanie chorób odzwierzęcych. Na razie zakaz spożywania dzikich zwierząt wydany został na pięć lat. Obejmuje nie tylko zwierzęta lądowe, ale też rzadkie i chronione gatunki wodne.
Zgodnie z zapowiedziami władz miasta zakaz ma być przestrzegany bardzo rygorystycznie. Już wcześniej wprowadzone zostały szczegółowe kontrole hodowli wszystkich dzikich zwierząt. Urzędy mają sprawdzać, czy ich właściciele nie sprzedają zwierząt jako żywność. Kilka chińskich regionów zdecydowało się już na wypłatę odszkodowań dla hodowców, którzy w związku z zakazem będą musieli zmienić branżę.
W lutym Chiny wydały już tymczasowy, ogólnokrajowy zakaz handlu i konsumpcji dzikich zwierząt lądowych, w tym gatunków hodowanych na specjalnych farmach. Zakaz spożywania dzikich zwierząt obowiązuje też w Pekinie, Shenzhen i Zhuhai. W tych miejscach jednak zakazy zostały wydane na stałe.
- Zakaz konsumpcji dzikiej przyrody wydany przez władze Wuhan jest bardzo mile widzianym gestem. Zagrożenie dla zdrowia publicznego związane z chorobami odzwierzęcymi przenoszonymi przez handel dziką fauną i florą trzeba potraktować bardzo poważnie, jeśli chcemy uniknąć kolejnej pandemii. Ryzyko związane z jedzeniem dzikich zwierząt nie minie za pięć lat, dlatego decyzje, które nie wprowadzają stałego zakazu ich jedzenia, są dużym ryzykiem - powiedział specjalista ds. Chin w Humane Society International dr Peter Li.