USA rezygnują z respiratorów z Rosji. Powodem tragiczne pożary w szpitalach zakaźnych

Amerykańska Federalna Agencja Zarządzania Kryzysowego potwierdziła, że Stany Zjednoczone nie będą korzystały z respiratorów przekazanych przez Rosję. Powodem mają być ostatnie tragiczne pożary, które wybuchały w Rosji na oddziałach intensywnej opieki medycznej szpitali, gdzie leczeni byli pacjenci zakażeni koronawirusem.
Zobacz wideo Donald Trump ostro atakuje WHO. Wyszkowski: Prezydent USA chce ukryć własne błędy

Amerykańska Federalna Agencja Zarządzania Kryzysowego (FEMA) potwierdziła swoje zalecenie dziennikarzom CNBC. Respiratory o nazwie Awenta-M trafiły do Stanów Zjednoczonych na początku kwietnia, wraz z innym sprzętem medycznym przekazanym przez Rosję. Rzeczniczka FEMA podkreśliła, że do tej pory sprzęt ten nie został skierowany do żadnego szpitala.

Stany Zjednoczone nie będą używały respiratorów przekazanych im przez Rosję

Janet Montesi dodała, że władze stanowe zwrócą respiratory z powodu "wyjątkowej ostrożności". Sprzęt ten miał trafić między innymi do szpitali w Nowym Jorku i New Jersey, gdzie diagnozowanych jest najwięcej przypadków zakażeń koronawirusem.

Decyzja FEMA została podjęta po dwóch tragicznych pożarach, do których doszło w szpitalach w Moskwie i Petersburgu. W obydwu placówkach, które zostały przekształcone na szpitale zakaźne, używano respiratorów Awenta-M. W Petersburgu pożar najprawdopodobniej wywołany był przez zwarcie w instalacji respiratora. W wyniku tego wypadku zginęło pięcioro pacjentów przebywających w stanie ciężkim na OIOM-ie. W pożarze w Moskwie zginęła z kolei jedna osoba.

Rosyjskie respiratory pod lupą USA

Wysłanie rosyjskich respiratorów do Stanów Zjednoczonych od początku budziło kontrowersje, ponieważ sprzęt został wyprodukowany przez spółkę z Jekaterynburga, należącą do jednego z holdingów państwowego koncernu Rostiech. Na spółkę tę nałożone były amerykańskie sankcje. Jak zauważono w NBC News, takie działanie Moskwy może być odbierane za "cyniczny ruch", mający przekonać Stany Zjednoczone do złagodzenia restrykcji narzuconych rosyjskim firmom.

Rosyjskie agencje informacyjne TASS i RIA Novosti, powołując się na służby ratownicze podkreślają, że w ostatnim czasie respiratory "były wykorzystywane do granic możliwości", przez co mogło dojść do awarii. - Nasze wstępne wnioski są takie, że nastąpiło przeciążenie respiratora, przez co sprzęt się zapalił. To następnie spowodowało pożar - powiedział informator agencji Interfax. We wtorek w rosyjskiej prokuraturze rozpoczęło się śledztwo, którego celem jest ustalenie przyczyn pożarów w szpitalach w Moskwie i Petersburgu. - Zakończenie dochodzenia prowadzonego przez rosyjskie władze pomoże nam podjąć decyzję dotyczącą przyszłego zastosowania respiratorów - powiedziała rzeczniczka amerykańskiej FEMA.

Więcej o: