Amerykańska Federalna Agencja Zarządzania Kryzysowego (FEMA) potwierdziła swoje zalecenie dziennikarzom CNBC. Respiratory o nazwie Awenta-M trafiły do Stanów Zjednoczonych na początku kwietnia, wraz z innym sprzętem medycznym przekazanym przez Rosję. Rzeczniczka FEMA podkreśliła, że do tej pory sprzęt ten nie został skierowany do żadnego szpitala.
Janet Montesi dodała, że władze stanowe zwrócą respiratory z powodu "wyjątkowej ostrożności". Sprzęt ten miał trafić między innymi do szpitali w Nowym Jorku i New Jersey, gdzie diagnozowanych jest najwięcej przypadków zakażeń koronawirusem.
Decyzja FEMA została podjęta po dwóch tragicznych pożarach, do których doszło w szpitalach w Moskwie i Petersburgu. W obydwu placówkach, które zostały przekształcone na szpitale zakaźne, używano respiratorów Awenta-M. W Petersburgu pożar najprawdopodobniej wywołany był przez zwarcie w instalacji respiratora. W wyniku tego wypadku zginęło pięcioro pacjentów przebywających w stanie ciężkim na OIOM-ie. W pożarze w Moskwie zginęła z kolei jedna osoba.
Wysłanie rosyjskich respiratorów do Stanów Zjednoczonych od początku budziło kontrowersje, ponieważ sprzęt został wyprodukowany przez spółkę z Jekaterynburga, należącą do jednego z holdingów państwowego koncernu Rostiech. Na spółkę tę nałożone były amerykańskie sankcje. Jak zauważono w NBC News, takie działanie Moskwy może być odbierane za "cyniczny ruch", mający przekonać Stany Zjednoczone do złagodzenia restrykcji narzuconych rosyjskim firmom.
Rosyjskie agencje informacyjne TASS i RIA Novosti, powołując się na służby ratownicze podkreślają, że w ostatnim czasie respiratory "były wykorzystywane do granic możliwości", przez co mogło dojść do awarii. - Nasze wstępne wnioski są takie, że nastąpiło przeciążenie respiratora, przez co sprzęt się zapalił. To następnie spowodowało pożar - powiedział informator agencji Interfax. We wtorek w rosyjskiej prokuraturze rozpoczęło się śledztwo, którego celem jest ustalenie przyczyn pożarów w szpitalach w Moskwie i Petersburgu. - Zakończenie dochodzenia prowadzonego przez rosyjskie władze pomoże nam podjąć decyzję dotyczącą przyszłego zastosowania respiratorów - powiedziała rzeczniczka amerykańskiej FEMA.