Hiszpania. Zmarł mężczyzna ukąszony przez szerszenia azjatyckiego. "Był uczulony na jad"

W Hiszpanii zmarł 54-letni mężczyzna, który został ukąszony przez szerszenia azjatyckiego, gdy pracował przy ulu. Według władz ofiara musiała być uczulona na jad tego owada.

Jak podaje hiszpańska "Marca", 54-latek ukąszony został w miejscowości Villestro w Galicji, w północno-zachodniej Hiszpanii. Rodzina wezwała pogotowie do nieprzytomnego mężczyzny, który wcześniej pracował przy swoich ulach. Niestety mimo reanimacji nie udało się go uratować.

Ukąszenie szerszenia azjatyckiego powodem śmierci 54-latka w Hiszpanii

Lekarze orzekli, że został on ukąszony przez szerszenia azjatyckiego w okolicach brwi. Informacja wywołała niepokój wśród okolicznych mieszkańców. Władze przypominają jednak, że odmiana szerszeni azjatyckich, która na nowo pojawiła się w Europie, nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla ludzi. Według lekarzy 54-latek musiał cierpieć na dodatkowe choroby lub miał alergię na jad tego owada. Ukąszenie szerszenia jest bardzo bolesne, jednak niezbyt groźne dla zdrowego człowieka, który nie cierpi na alergie.

Szerszeń azjatycki nie jest w Europie nowym gatunkiem. Pojawił się on w północnej Hiszpanii, we Francji i w Wielkiej Brytanii już w 2010 roku. Doprowadził do wyniszczenia kolonii pszczół, zwłaszcza na północy Półwyspu Iberyjskiego. Jak opisano w "El Pais", pszczelarze z Galicji i Kraju Basków w 2017 roku zebrali pieniądze na badania mające znaleźć sposób na szkody, które wywołuje pojawienie się szerszenia azjatyckiego. W ciągu roku w Galicji liczba rojów szerszenia wzrosła aż o 70 procent, zagrażając tym samym prowadzonym w tych regionach ulom. Pojedynczy szerszeń azjatycki może zabić nawet do 30 pszczół dziennie. Większy rój może zabić więc całą rodzinę pszczół w zaledwie kilka godzin.

Zobacz wideo Pszczelarz, któremu ktoś wytruł 2,5 miliona pszczół. 'Za zło trzeba odpłacać dobrem w zdwojonej sile' #ZWYKLINIEZWYKLI

Amerykańskie media inny gatunek szerszeni azjatyckich nazywają  "morderczymi". Po raz pierwszy pojawiły się one w tym kraju w zeszły weekend. Na razie widziane były tylko w Waszyngtonie. Departament Zdrowia tego stanu wydał już nawet zalecenia, co robić w przypadku ich zauważenia. Jak podaje agencja AP, zaniepokojenie wywołane "morderczymi szerszeniami" przypomina sytuację z lat 70., kiedy afrykańskie pszczoły miodne, nazwane w prasie "zabójczymi", zaczęły przenosić się z Ameryki Południowej w kierunku USA. Fox News zauważa, że wtedy "nie wywołały one takiego horroru", jakiego początkowo się spodziewano. 

Ukąszenie szerszenia azjatyckiego, Vespa velutina, przypomina ukąszenie polskiego szerszenia. O wiele bardziej niebezpieczne dla zdrowia jest ukąszenie innej odmiany tych owadów. Ukąszenie szerszenia Vespa mandarinia porównywane jest do wbicia w nogę rozgrzanego gwoździa. Na tym jednak się nie kończy - podczas użądlenia Vespa mandarinia wydziela feromony, które zwabiają inne osobniki. Wtedy pojawia się ryzyko wielokrotnego użądlenia przez te owady. 

Więcej o: