W Polsce na milion osób, na obecność koronawirusa przeprowadza się zaledwie 43 testy - wynika z danych, które niedawno opublikował amerykański Business Insider. Warto zaznaczyć, że opracowanie powstało na bazie danych z amerykańskiego CDC (Centers for Disease Control and Prevention - agencja rządu federalnego USA wchodząca w skład Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej) i objęło ogólną liczbę testów, a nie przebadanych osób.
Epidemia koronawirusa. W Polsce 43 testy na milion mieszkańców, w USA - 5, a Korei - 3,6 tys.
W przypadku Korei Południowej (czwarty kraj na świecie pod względem liczby zakażonych) takich testów przeprowadzono ponad 3,6 tys. na milion mieszkańców, a w Wielkiej Brytanii - 346.
Z kolei we Włoszech, największym, po Chinach, ognisku epidemii koronawirusa, test na jego obecność przeprowadzono blisko 50 tys. razy, co daje wynik rzędu 825 na milion. Jak widać na liczbach, im większe ognisko - tym więcej testów jest przeprowadzanych.
W Polsce na milion mieszkańców testów przeprowadzono 43 - to jeden z niższych współczynników w tym zestawieniu, choć lepszy niż na przykład w Stanach Zjednoczonych (5 testów na milion). Różnica jest też w liczbie zakażonych: w USA to już ponad tysiąc osób, gdy nad Wisłą zaledwie 25. Dotychczas w Polsce przebadano 2024 próbki.
Niemcy, gdzie według stanu na 10 marca jest ponad 1,5 tysiąca zakażonych już kilka tygodni temu wprowadziły nowe wytyczne. Minister zdrowia RFN Jens Spahn pod koniec lutego zdecydował, że testy na koronawirusa przeprowadzane będą w przypadku podejrzenia lub wystąpienia symptomów zakażenia. - Lepiej przeprowadzić za dużo testów niż za mało - mówił Spahn, cytowany przez Deutsche Welle.
W Wielkiej Brytanii powstały natomiast mobilne stacje do pobierania wymazów na testy pod kątem koronawirusa.
Nowe procedury ws. testów na koronawirusa w Polsce
Media obiegły też np. zdjęcia, na których widać, że test na wirusa przeprowadzany jest w miejscach publicznych - np. bada się kierowców w Niemczech. W Polsce taki test jest przeprowadzany tylko u osób, które są hospitalizowane. Jak ustaliła jednak "Gazeta Wyborcza", to w najbliższym czasie się zmieni. Obecna strategia walki z koronawirusem jest oparta na zaleceniach WHO czy CDC, ale zostanie zaktualizowana.
Jeszcze w tym tygodniu - o czym informował rzecznik GIS Jan Bondar - testy obejmą też osoby "skąpo objawowe".
Według procedur, które wejdą w tym tygodniu, osoba "skąpo objawowa" zgłasza się na izbę przyjęć, pobierany jest od niej wymaz i własnym transportem udaje się do domu na kwarantannę do momentu otrzymania wyników badań
- tłumaczył "Wyborczej" rzecznik.
