Grand Princess czeka na decyzję w sprawie możliwości zadokowania w porcie. Na razie statek stoi w okolicach San Francisco. Agencja Associated Press podaje, że władze Kalifornii chcą skierować jednostkę do niekomercyjnego portu, gdzie pasażerowie zostaną przebadani. Na pokładzie jest 3,5 tysiąca osób.
"Ci, którzy będą musieli być poddani kwarantannie, zostaną jej poddani. Ci, którzy będą potrzebować pomocy, otrzymają ją" - powiedział wiceprezydent Mike Pence. Donald Trump z kolei wolałby, by pasażerowie nie zeszli z pokładu na ląd, ale dodał, że zastosuje się do zaleceń ekspertów.
Patogen wykryto u 21 osób przebywających na Grand Princess. 46 osób ma potencjalne objawy zakażenia. Wojskowy śmigłowiec dostarczył na statek testy na koronawirusa.
Koronawirus. Wycieczkowiec Grand Princess. Scott Strazzante / AP
Jeden z pasażerów, który potrzebował pomocy medycznej, został zabrany helikopeterem do San Francisco - relacjonuje CNN, powołując się na doniesienia innego pasażera. Nie wiadomo, czy ewakuowany jest zakażony koronawirusem, czy też jego problemy zdrowotne wynikały z innego powodu.
Wycieczkowiec był w czasie dwutygodniowego rejsu z San Francisco na Hawaje. Miał wrócić do pierwszego miasta w sobotę.
W Stanach Zjednoczonych z związku z koronawirusem zmarło 17 osób. Dwie ostatnie na Florydzie, pozostałe przypadki dotyczyły zachodniego wybrzeża - Kalifornii i stanu Waszyngton. W kraju zakażonych jest ponad 300 osób. Na całym świecie z powodu koronawirusa zmarło 3,5 tysiąca osób, ponad 100 tysięcy w 92 krajach jest zakażonych.
Czytaj także:
Jak niebezpieczny jest koronawirus? W 80 proc. przypadków choroba ma łagodny przebieg
Po czym poznać, że masz koronawirusa? Ministerstwo zdrowia publikuje przydatną grafikę
*** W poniedziałek gościem Porannej Rozmowy Gazeta.pl będzie Łukasz Szumowski. Masz do ministra zdrowia pytanie na temat koronawirusa, które może zostać mu zadane w naszym studiu? Prześlij je na maila: redakcjagazetapl@agora.pl.