Wjechał autem w jeden z posągów na Wyspie Wielkanocnej. Sprawca usłyszał już zarzuty

Media w wielu krajach informują o incydencie, do którego doszło w niedzielę na Wyspie Wielkanocnej. Chilijczyk uderzył pick-upem w jeden ze słynnych posągów moai, powodując spore zniszczenia. Mężczyzna został zatrzymany.

Chilijczyk usłyszał zarzut zniszczenia narodowego pomnika - podaje gazeta "El Mercurio de Valparaiso". Ze wstępnych informacji wynika, że przyczyną zdarzenia była awaria hamulców. Zdarzenie przyciągnęło uwagę mediów z całego świata.

- Coś takiego nie jest po prostu straszne, to obraza żywej kultury, która przez ostatnie lata walczyła o odzyskanie swojego historycznego i archeologicznego dziedzictwa - mówi Camilo Rapu, przewodniczący lokalnej społeczności Ma’u Henua, cytowany przez "The Guardian".

 

- Wszyscy postanowili nie wprowadzać przepisów dotyczących ruchu pojazdów w świętych miejscach, ale my, jako rada, rozmawialiśmy o zagrożeniach i doskonale wiedzieliśmy, co może oznaczać wzrost liczby turystów i mieszkańców - komentował w "El Mercurio" burmistrz wyspy Pedro Edmunds Paoa.

Na Wyspie Wielkanocnej znajduje się ok. 900 posągów moai. Powstały w latach 1250-1500. Średnio mają ok. czterech metrów wysokości.

Zobacz wideo Elbląg: Pijany 19-latek bez prawa jazdy uderzył w słup
Więcej o: