Niemiecki wycieczkowiec Aida Aura wypłynął 29 lutego z Hamburga i ruszył w kierunku norweskiego wybrzeża. We wtorek 3 marca okazało się, że dwóch pochodzących z Niemiec pasażerów miało przed wycieczką kontakt z osobą, u której zdiagnozowano koronawirusa. Statek zacumował w porcie Haugesund w Norwegii.
Dwie osoby, które miały kontakt z zakażoną osobą, zostały poddane kwarantannie oraz testom na ich własną prośbę. Pozostałym pasażerom zabroniono schodzić na ląd. Żaden z 1200 znajdujących się na pokładzie turystów nie wykazywał objawów koronawirusa.
Tygodnik "Der Spiegel" poinformował we wtorek po południu, że testy na obecność koronawirusa przeprowadzone na dwóch niemieckich pasażerach dały wynik negatywny. Potwierdziły to norweskie służby zdrowia. Statkowi Aida Aura pozwolono ruszyć w dalszą drogę.