Brytyjskie biuro meteorologiczne Met Office przez cały ubiegły weekend ostrzegało przed ulewnym deszczem, silnym wiatrem i śniegiem, które przyniósł ze sobą sztorm Jorge (nazwany tak przez hiszpańską służbę meteorologiczną Agencia Estatal de Meteorología). W sobotę i w niedzielę w wielu regionach Wielkiej Brytanii obowiązywały ostrzeżenia meteorologiczne pierwszego stopnia. W Szkocji odnotowywano intensywne opady śniegu, z kolei w Walii, Anglii i Irlandii padał dający się we znaki deszcz. W ostatni weekend wiał tam także wiatr przekraczający prędkość 130 km/h.
Internet obiegają różne nagrania, które pokazują, jak dotkliwe były warunki pogodowe towarzyszące sztormowi Jorge. Jedno z nich zostało wykonane w hrabstwie Galway w Irlandii. Widać na nim, że silny wiatr był w stanie przewrócić jadącą ciężarówkę. Na szczęście kierowcy nic się nie stało.
Przez silny wiatr i ulewy wiele miejscowości znów zostało zalanych wodą. Powódź dotknęła przede wszystkim hrabstwo Yorkshire w północno-wschodniej Anglii oraz hrabstwo Galway w zachodniej Irlandii. Nieruchomości w takich miastach jak East Cowick i Snaith zostały całkowicie zalane. Portal Evening Standard informuje, że ubiegły miesiąc był najmokrzejszym lutym w historii pomiarów w Wielkiej Brytanii, a premier Boris Johnson jest po raz kolejny krytykowany za to, że nie odwiedził obszarów dotkniętych powodzią w ciągu ostatnich kilku tygodni.
Dziś w Wielkiej Brytanii jest o wiele spokojniej. Met Office nie wydało żadnych ostrzeżeń meteorologicznych. Silny wiatr wieje jednak nad Oceanem Atlantyckim, w pobliżu zachodniego wybrzeża Wielkiej Brytanii.