W sobotę rząd Stanów Zjednoczonych potwierdził pierwszą ofiarę COVID-19 - choroby wywoływanej koronawirusem. To mężczyzna, który zmarł w szpitalu w Kirklan, położonym niedaleko Seattle. Z pierwszych ustaleń wynika, że w ostatnim czasie ofiara nie przebywała na terenie Chin. Objawy choroby zaobserwowano dotąd u 22 osób.
>>> Chiny, koronawirus i tajemnice. Co ukrywa Xi Jinping?
Dzień później pierwszy zgon odnotowano w Tajlandii, co potwierdziła dyrektor generalna Departamentu Kontroli Chorób. Poinformowano, że ofiarą jest 35-letni obywatel Tajlandii był handlowcem i często miał kontakt z turystami, w tym z przybywającymi z Chin. W Tajlandii stwierdzono dotąd 42 przypadki koronawirusa (30 chorych wyzdrowiało, 11 przebywa w szpitalach).
O pierwszej ofierze koronawirusa możemy mówić także w przypadku Australii. Jak informuje "The Guardian" jest to 78-latek, który przebywał na statku Diamond Princess i niedawno powrócił do kraju.
Japońskie władze potwierdziły zgon u zamieszkującego na wyspie Hokkaido 70-letniego mężczyzny. To 6 ofiara koronawirusa na terenie Japonii (kolejne 6 przypadków śmierci to osoby, które przebywał na pokładzie wycieczkowa Diamond Princess). Od poniedziałku wszystkie publiczne szkoły na terenie kraju mają zostać czasowo zamknięte.
Pierwszy przypadek zakażenia wirusem SARS-CoV-2 miał miejsce w Irlandii. Testy wykazały obecność patogenu u mężczyzny ze wschodniej części kraju. Według służb medycznych do zakażenia doszło podczas jego pobytu w północnych Włoszech. W niedzielę o pierwszym przypadku koronawirusa na terenie Armenii poinformował premier tego państwa Nikol Pashinyan. 29-letni zakażony przebywał w ostatnim czasie w Iranie.
Z największym poza Chinami ogniskiem koronawirusa mamy do czynienia w Korei Południowej.Tylko w niedzielę liczba zakażonych zwiększyła się o kolejnych 600 przypadków. Dotychczas z powodu COVID-19 tam 18 osób. Zakażonych jest ponad 3700 osób.
W przypadku Europy największym ogniskiem SARS-CoV-2 są Włochy. W ostatnim czasie z gwałtownym rozprzestrzenianiem się koronawirusa mamy do czynienia we Włoszech. W sumie od początku epidemii odnotowano 29 ofiar śmiertelnych. Szef ochrony cywilnej Angelo Borrelli podczas konferencji prasowej poinformował, że w sobotę stwierdzono 161 zarażeń koronawirusem. Ich łączna liczba wynosi obecnie 1049. 50 zakażonych osób uznano za całkowicie wyleczone. - 52 procent zarażonych znajduje się w izolacji w domu. Nie wykazują żadnych objawów lub przechodzą chorobę tak lekko, że nie trzeba ich hospitalizować - powiedział.
W sąsiedniej Francji odnotowano natomiast 100 przypadków zakażenia, a 9 osób jest w stanie ciężkim. Według francuskiego rządu ognisko zakażeń znajduje się departamencie Oise.
Na całym świecie do tej pory na nowy patogen zmarło blisko trzy tysiące osób. Zakażonych jest blisko 86 tysięcy.