Niedzielne loty z czterech Wysp Kanaryjskich zostały odwołane ze względu na trudne warunki i niską widoczność. Przyczyną było zjawisko kalima, czyli burza pyłu i piasku znad Sahary, przeniesiona silnym wiatrem nad wyspy. Jak podaje BBC, już w niedzielę wieczorem warunki poprawiły się na tyle, że wznowiono ruch na lotniskach z wyjątkiem portu Teneryfa - południe.
Ponadto na poniedziałek prognozowany jest silny wiatr, w porywach do 120 km/h. Chmura pyłu objęła zasięgiem wszystkie wyspy i była wyraźnie widoczna na zdjęciach satelitarnych. Widoczność spadła drastycznie w ciągu kilku godzin wraz z nadejściem burzy.
Ograniczenia dotknęły 144 loty w niedzielę - podaje Reuters. Setki pasażerów utknęły na lotniskach. Trudne warunki dotknęły także mieszkańców wysp. Władze zalecały zostanie w domach. Odwołano imprezy karnawałowe. Na zdjęciach i nagraniach widać "marsjański' krajobraz z pomarańczowym światłem i ograniczoną widocznością.
Poza burzą piaskową, na Gran Canarii doszło do pożarów lasów. Kalima dodatkowo utrudniła walkę z żywiołem - straż pożarna nie była w stanie używać samolotów gaśniczych.