W ramach walki z koronawirusem władze Chin zaostrzyły ograniczenia w ruchu w prowincji Hubei. Używanie prywatnych samochodów zostało zakazane na czas nieokreślony. 60 milionom ludzi nakazano pozostanie w domach. Mogą wyjść wyłącznie w nagłych wypadkach. Ponadto jedna osoba z każdego gospodarstwa domowego będzie mogła wyjść z budynku co trzy dni, aby kupić żywność i niezbędne przedmioty. Wszystkie firmy pozostają zamknięte, z wyjątkiem aptek, hoteli, sklepów spożywczych i usług medycznych.
Władze Pekinu nakazały wszystkim powracającym do miasta poddać się kwarantannie na 14 dni. Jeśli tego nie zrobią, grozi im kara. Chiński bank centralny dezynfekuje pieniądze przed ich ponownym wprowadzeniem do obiegu, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa.
Jak informuje BBC, w Chiny ogłosiły, że trzeci dzień z rzędu spada liczby nowych zachorowań. W niedzielę zgłoszono 2 009 nowych przypadków zakażenia - w sobotę było ich 2 641, a w piątek 5 090. Władze twierdzą, że zahamowano rozprzestrzenianie się wirusa. W sumie do tej pory w Chinach zostało zakażonych ponad 68 500 osób.
Jak poinformował rzecznik Narodowej Komisji Zdrowia Mi Feng, dane pokazują, że Chiny zdołały powstrzymać wybuch epidemii.
Już teraz widać efekty zapobiegania epidemii i kontroli w różnych częściach kraju
- stwierdził Mi Feng. W ciągu ostatniej doby zmarły 142 osoby w całym kraju, w zdecydowanej większości w Hubei. Minister spraw zagranicznych Wang Yi powiedział, że wraz ze spadkiem liczby infekcji w Hubei gwałtownie wzrosła liczba osób, które wyzdrowiały. Według chińskiej Rady Stanu odsetek zakażonych pacjentów uznanych za „poważnych” spadł w całym kraju z ponad 15 procent do nieco ponad 7 procent.
W sobotę reakcję Chin na wybuch epidemii pochwalił szef Światowej Organizacji Zdrowia, ale przyznał, że wciąż jest zaniepokojony.
Kupili światu czas, ale nie wiemy ile
- powiedział Tedros Ghebreyesus.
Wirus jest nowym szczepem koronawirusa i powoduje ostrą chorobę układu oddechowego o nazwie Covid-19. Poza Chinami odnotowano ponad 500 przypadków w prawie 30 krajach. Cztery inne zmarły poza Chinami - we Francji, Hongkongu, na Filipinach i Japonii. W sobotę poinformowano o pierwszej ofierze koronawirusa w Europie. Na COVID-19 zmarł 80-letni chiński turysta.