Naukowcy z Imperial College School of Medicine w Londynie w tej chwili starają się osiągnąć coś, co jeszcze kilka lat temu było nie do pomyślenia: chcą stworzyć szczepionkę przeciwko nieznanemu wcześniej wirusowi na tyle szybko, aby pomóc zakończyć epidemię wirusa w Chinach. Lekarze mieli już rozpocząć pierwsze testy na zwierzętach. Koronawirus, który zainfekował dziesiątki tysięcy ludzi wywołuje chorobę układu oddechowego, która przez Światową Organizację Zdrowia nazwana została COVID-19.
>> Czy jesteśmy gotowi na walkę z koronawirusem? Światowe ryzyko dla zdrowia i gospodarki >>
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus powiedział, że pierwsza szczepionka przeciwko koronawirusowi może być gotowa za 18 miesięcy. Na razie trzeba jednak robić wszystko, by do momentu jej wynalezienia, ograniczać rozprzestrzenianie się zakażeń. - Opracowanie szczepionek i środków terapeutycznych wymaga czasu, a w przypadku takiej "przeszkody" jesteśmy bezbronni. Musimy czekać. 99 procent przypadków zakażeń dotyczy Chin, ale ryzyko wybuchu epidemii jest zagrożeniem nie tylko dla Azji, ale też dla świata - powiedział szef WHO cytowany przez "New York Post".
Dyrektor amerykańskiego Instytutu Chorób Zakaźnych w NIH (National Institute of Health) dr Anthony Fauci przyznał natomiast, że wczesne testy szczepionki powinny rozpocząć się w kwietniu. - Szczepionki są naprawdę naszym najbardziej skutecznym narzędziem zapobiegania chorobom zakaźnym - dodał w wywiadzie dla NPR (publicznego radia w USA) dyrektor Centrum Szczepionek i Immunoterapii w Wistar Institute w Filadelfii David Weiner - znany z tego, że razem ze swoim zespołem w 2014 roku pracował nad szczepionką przeciwko Eboli. - Zazwyczaj przygotowanie nowej szczepionki zajmuje dekadę lub dłużej. Dzięki nowym technologiom genetycznym można skrócić ten czas do miesięcy, a nawet tygodni - wyjaśniał dalej. Naukowiec szacuje, że pierwsze wersje, które mogą zadziałać na ludzi, powinny pojawić się jeszcze na jesieni tego roku.
W czwartek 13 lutego zaktualizowano liczbę osób zakażonych koronawirusem - obecnie wynosi ona już ponad 48 tysięcy. Wzrosła też liczba ofiar, która wynosi teraz 1361 osób. Zakażenia koronawirusem 2019-nCov zostały potwierdzone w kilkudziesięciu krajach na świecie, w tym w USA, Kanadzie, Australii, Tajwanie, Japonii, Malezji, Francji, Niemczech, Finlandii, Włoszech, Wielkiej Brytanii, Rosji, Szwecji, Hiszpanii, Belgii i Hongkongu.