Zaginięcie Mariusza L. zgłosiła jego rodzina. Mężczyzna wyszedł z pracy 4 lutego i od tego czasu nie było z nim kontaktu. W niedzielę przed sklepem, w którym pracował, znaleziono jego odciętą głowę - opisuje serwis informador.mx
Prokuratura wszczęła śledztwo ws. jego śmierci. Zapewniono, że śledczy są w kontakcie z rodziną ofiary i polską misją dyplomatyczną. W Guadalajarze znajduje się polski konsulat. Dziennikarz i korespondent Tomasz Surdel napisał na Twitterze, że Mariusz L. był znany tamtejszej Polonii, a konsulat polecał go jako tłumacza.
Zobacz wideo: Cenę za popularność awokado płacą ludzie i planeta
Sklep, w którym pracował mężczyzna, zamieścił na Facebooku wpis dot. tragedii. W oświadczeniu czytamy, że Polak był bardzo lubiany przez załogę sklepu i "będzie go brakowało". Wyrażono kondolencje dla rodziny mężczyzny.
Meksyk od lat mierzy się z falą przemocy. Jest ona związana z przemytem, handlem narkotykami, ale też uprawami i handlem awokado. W zeszłym tygodniu w stanie Michoacan (sąsiadującym ze stanem, w którym leży Guadalajara) w rejonie słynącym z upraw awokado zamordowano dziewięć osób, w tym trzech chłopców, w salonie gier. W ubiegłym roku w Meksyku doszło do prawie 36 tys. morderstw, największej liczby od kiedy w latach 90. zaczęto prowadzenie statystyk.