Wielka Brytania. Ciara utrudnia loty. Samoloty krążą nad lotniskami albo lądują w Skandynawii

Silny wiatr, który w niedzielę przyniósł nad Wielką Brytanię sztorm Ciara, poważnie utrudnia pilotom podejścia do lądowania na brytyjskich lotniskach. Wiele z nich krąży nad portami, część zawraca albo jest przekierowywana na lotniska w innych krajach, na przykład w Danii.

Głęboki niż, który Brytyjczycy określają jako sztorm Ciara, a Niemcy nazywają Sabiną, ma przynieść na zachodzie Europy silny wiatr, osiągający w porywach blisko 130 kilometrów na godzinę. Według Sky News, ma to być najsilniejszy sztorm na Wyspach od 2013 roku.

Ciara uderza w Wielką Brytanię

Wielka Brytania już zaczyna odczuwać żywioł. Operatorzy kolejowi wydali dla swoich klientów zalecenia, by ci odwołali planowane na niedzielę podróże. Poważne utrudnienia mają też wystąpić w transporcie promowym, w Szkocji już zamknięto część mostów dla większych samochodów.

Odwołano też dziesiątki połączeń lotniczych, w tym międzynarodowych. Nie bez powodu. Nagrania z internetowych kamer i doniesienia specjalistycznych portali śledzących ruch lotniczy pokazują, jak z silnym wiatrem zmagają się próbujący lądować na brytyjskich lotniskach piloci samolotów pasażerskich. Problemy widać na lotniskach w Birmingham, Manchesterze, londyńskim Gatwick i Heathrow. Widać też samoloty krążące nad portami lotniczymi. 

Z relacji dostępnych na branżowych profilach twitterowych wynika, że niektórym udaje się szczęśliwie wylądować, czasem po kilku próbach, ale część pilotów decyduje się zmienić lotnisko - na przykład lot z Nowego Jorku do Gatwick linii Norwegian miał wylądować w Danii, a samolot SAS z Oslo do Manchesteru zawrócił do Norwegii.

Ostrzeżenia także dla Polski

Niż, który niesie ze sobą silny wiatr i opady deszczu, ma przemieszczać się w kierunku wschodnim. Szykują się na niego m.in. Wielka Brytania i Niemcy. Także polski IMGW wydał ostrzeżenia przed wiatrem na południu i północnym zachodzie naszego kraju. Alert drugiego, wyższego stopnia obejmuje północ województw dolnośląskiego i podkarpackiego, a także całość województw zachodniopomorskiego, świętokrzyskiego, małopolskiego, śląskiego i opolskiego. Na południu Dolnego Śląska i Podkarpacia obowiązuje trzeci, najwyższy stopień zagrożenia.

Więcej o: