Premier Pedro Sanchez spotkał się z premierem Katalonii Quimem Torrą w Barcelonie, gdzie podjęto decyzję o rozpoczęciu rozmów formalnych między rządami. Obaj politycy zadeklarowali chęć rozwiązania problemów regionu, który od lat domaga się większej autonomii.
Jak podaje AP, było to pierwsze spotkanie premierów Hiszpanii i Katalonii po wyroku z 14 października, kiedy Sąd Najwyższy skazał dziewięciu katalońskich separatystów na kary więzienia od 9 do 13 lat. Przyczyną była organizacja referendum niepodległościowego w Katalonii.
Premier Pedro Sanchez podczas konferencji po spotkaniu odniósł się do wyników sondażowych, które wykazują, że mieszkańcy Katalonii są niemal równo podzieleni na pół w sprawie niepodległości regionu. - Nikt nie wygrał, wszyscy przegraliśmy. Nikt nie może czuć się dumny. Ludzie są sfrustrowani i zmęczeni. Przyszedłem mówić o nadziei. Nadszedł czas, aby iść naprzód - mówił premier Hiszpanii.
- Rząd Hiszpanii i przywódcy regionu Katalonii rozpoczną w tym miesiącu formalne rozmowy w celu zakończenia jednego z największych kryzysów politycznych od lat 70. XX wieku, kiedy Hiszpania powróciła do demokracji. Proponuję zacząć od nowa. Wznowić dialog w miejscu, w którym nasze ścieżki się rozeszły - powiedział Pedro Sanchez.
Kilka godzin po rozmowach premierów kataloński parlament zatwierdził deklarację o "dążeniu do samostanowienia mieszkańców", która przewiduje także m.in. organizację referendum niepodległościowego. Dodatkowo zawarto w nim apel do władz Hiszpanii o powołanie międzynarodowego mediatora, który uczestniczyłby w rozmowach między rządami w Madrycie i Barcelonie.