Według "Tages-Anzeiger" Rosjanie byli podejrzani o przygotowywanie wstępnych prac wywiadowczych. Podejrzliwość policji wzbudził fakt, że osoby podające się za hydraulików, zamierzały wynająć na trzy tygodnie pokoje w ekskluzywnym domu wczasowym.
Nie znaleziono jednak żadnych podstaw by zatrzymać mężczyzn. - Faktem jest, że sprawdziliśmy dwóch rosyjskich obywateli w Davos i wylegitymowali się oni paszportami dyplomatycznymi, ale nie mogliśmy ustalić jakiegokolwiek powodu, by ich zatrzymać. Pozwolono im wyjechać - oświadczyła rzeczniczka policji z kantonu Gryzonia. Dodała, że Rosjanie nigdy nie byli określani jako hydraulicy przez policję.
Ambasady Rosji w Bernie zaprzecza doniesieniom dziennika "Tages-Anzeiger". Jednocześnie potwierdza, że w sierpniu sprawdzono tożsamość dwóch akredytowanych poza Szwajcarią rosyjskich dyplomatów i pozwolono im udać się dalej. - Paszporty dyplomatyczne wystawia się oficjalnym przedstawicielom wysokiej rangi, a nie pracownikom fizycznym. Sądzę, że prawdopodobnie był to kiepski żart - powiedział rzecznik ambasady.
>>> Głównym tematem tegorocznego Forum Ekonomicznego w Davos jest klimat. Zobacz co powiedział podczas Forum biolog i pisarz Sir David Attenborough: