- Składam na ręce premiera natychmiastową rezygnację w związku z ostatnimi medialnymi doniesieniami. Chcę jednocześnie podkreślić, że nie mam żadnego związku z tą sprawą - poinformowała w poniedziałek Justyne Caruana, która w maltańskim rządzie odpowiadała za wyspę Gozo. Jak informuje agencja Reuters, kilka dni temu ze stanowiska zrezygnował też szef maltańskiej policji.
To kolejna w ciągu ostatnich lat dymisja w maltańskim rządzie, na którą wpływ miała tragiczna śmierć Daphne Caruany Galizii. Dziennikarka zginęła w październiku 2017 r. w pobliżu swojego domu. Wybuch rozerwał jej samochód i wyrzucił ciało na zewnątrz. 51-letnia kobieta była jedną z najbardziej wpływowych dziennikarek na Malcie. Opublikowała ponad 20 tysięcy artykułów potępiających nadużycia władzy i przypadki korupcji. Galizia pisała m.in. o korupcji w rządzie, także w kontekście słynnego wycieku danych "Panama Papers". Euobserver.com zwracał uwagę, że ujawniona przez nią afera w rządzie Josepha Muscata doprowadziła do przyspieszonych wyborów w czerwcu 2017 r. 13 stycznia b.r. Muscata zastąpił na stanowisku inny polityk Partii Pracy, Robert Abela.
Jak ujawnił "The Sunday Times of Malta", były asystent komisarza policji, a prywatnie mąż byłej już minister - Silvio Valletta - utrzymywał kontakty z biznesmenem Yorgenem Fenechem. W maju 2018 r. obaj polecieli do Londynu, by obejrzeć mecz piłkarski Chelsea-Liverpool. Fenech został później zatrzymany i jest jednym z głównych podejrzanym w sprawie zabójstwa Daphne Caruany Galizii. Valletta, który brał zresztą udział w śledztwie, utrzymuje, że spotykając się z Fenechem, nie miał wiedzy o tym, że jest on zamieszany w całą sprawę.
>>> Policjanci z "Archiwum X" doprowadzili do zatrzymania podejrzanego o popełnienie morderstwa sprzed 23 lat