Jourova podkreśliła, że historia jest złożona i nie wolno też zapominać o roli żołnierzy sowieckich podczas kluczowego momentu wojny, gdy Józef Stalin i Adolf Hitler stali się wrogami. Jak podkreślała, to właśnie żołnierze sowieccy wypchnęli nazistów z Europy Środkowo-Wschodniej i wyzwolili obóz zagłady Auschwitz-Birkenau.
Debata w Strasburgu na temat fałszowania historii II wojny światowej sprowokowana została przez ostatnie wypowiedzi rosyjskiego prezydenta, Władimira Putina, który umniejszał rolę paktu Ribbentrop-Mołotow i przypisywał Polsce współodpowiedzialność za wywołanie II wojny światowej.
Temat ten został dopisany do porządku obrad w ostatnich dniach na wniosek Europejskich Ludowców. Zorganizowanie dyskusji na ten temat poparła jednomyślne konferencja przewodniczących Parlamentu Europejskiego. Andrzej Halicki, europoseł PO, zwraca uwagę, że do debaty na ten temat zapisali się nie tylko politycy z Europy Środkowo-Wschodniej, ale też Niemiec, Francji i Hiszpanii. - Taka solidarna odpowiedź jest czymś, czego Putin być może się nie spodziewał - zaznaczył deputowany.
Zdaniem Ryszarda Czarneckiego z Prawa i Sprawiedliwości reakcja Unii na słowa Władimira Putina pokazuje, że Rosja przegrywa po politycznym ataku na Polskę. - Dobrze, że to właśnie europarlament będzie dawał odpór tym kłamstwom - mówił były jego wiceprzewodniczący.
Parlament Europejski przegłosował we wrześniu rezolucję, w której potępia pakt Ribbentrop-Mołotow i przypomina bohaterstwo tych, którzy przeciwstawiali się totalitaryzmowi, w tym rotmistrza Witolda Pileckiego. Nad dokumentem pracowali politycy z wielu krajów i różnych opcji politycznych.
>>> Coraz więcej Rosjan pozytywnie ocenia Stalina. Zobacz nasz materiał wideo: