Wcześniej w telewizyjnym orędziu prezydent Iranu Hassan Rouhani powiedział, że wszyscy odpowiedzialni za zestrzelenie samolotu bądź zaniedbania w tej sprawie powinni być ukarani. - Każdy, kto zasługuje na karę, powinien zostać ukarany - mówił prezydent Rouhani.
Jak podaje agencja AP, Rouhani wezwał do powołania specjalnego trybunału, który miałby zbadać okoliczności zestrzelenia samolotu. Miałby on składać się z kilkudziesięciu ekspertów. - To nie jest zwykła sprawa. Cały świat będzie obserwował ten sąd - powiedział Rouhani. Prezydent Iranu podkreślił, że odpowiedzialność za tragedię spada na więcej niż jedną osobę.
W katastrofie samolotu zginęło 176 osób, w tym około 82 Irańczyków, 63 Kanadyjczyków i 11 obywateli Ukrainy. Boeing 737-800 odbywający rejs z Teheranu do Kijowa rozbił się w stolicy Iranu w środę 8 stycznia. Rząd Iranu przyznał się do zestrzelenia maszyny. - Samolot został błędnie uznany za wrogi cel, w okolicznościach niezamierzonego błędu ludzkiego maszyna została strącona rakietą krótkiego zasięgu - przyznał dowódca irańskich sił powietrznych Gwardii Rewolucyjnej generał Amir Ali Hadżizadeh.