Samolot pasażerski Boeing 737 zderzył się z wielką chmurą szarańczy. Musiał lądować awaryjnie

Etiopski Boeing 737 musiał awaryjnie lądować w Addis Abebie po tym, jak zderzył się z rojem szarańczy.

Samolot leciał z Dżibuti do miasta Dire Dawa we wschodniej Etiopii. Gdy podchodził do lądowania, zderzył się z wielką chmurą szarańczy. Część owadów dostała się do silników, część rozbiła się na kadłubie i szybach kabiny, poważnie ograniczając widoczność pilotom. Ci dwukrotnie podchodzili do lądowania, po czym podjęli decyzję o odlocie do stolicy Etiopii Addis Abeby, gdzie bezpiecznie wylądowali pół godziny później. Nikt nie ucierpiał. Również kilkugodzinny przegląd techniczny maszyny nie wykazał żadnych uszkodzeń.

Kraje wschodniej Afryki: Etiopia, Kenia, Uganda i Somalia, od przeszło dwóch tygodni zmagają się z plagą szarańczy. Według organizacji ONZ do spraw rolnictwa i żywności, FAO, jeden rój szarańczy może się rozciągać nawet na szerokość kilometra i liczyć do 80 milionów sztuk tych owadów.

Więcej o: