W mieście Ahwaz w południowo-zachodnim Iranie w niedzielę trwają uroczystości żałobne generała Kasima Sulejmaniego.
Wybór lokalizacji nie był przypadkowy. O Ahwaz toczyły się walki w czasie wojny między Irakiem a Iranem w latach 1980-88, w której generał Sulejmani powoli zyskiwał na znaczeniu. Po tej wojnie Sulejmani dołączył do nowo utworzonej irańskiej brygady Al-Kuds, której potem był dowódcą, czyli do sił specjalnych Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Jak wyjaśnia Associated Press, ta organizacja współpracuje z siłami irańskimi w tak zwanych wojnach zastępczych w Iraku, Libanie czy Jemenie.
Czytaj też: "Zabójczy władca marionetek". Kim był zabity przez USA irański generał Kasim Sulejmani
Z Ahwazu trumna zostanie przetransportowana do miasta Meszhed, miejsca, gdzie pochowani są najważniejsi szyiccy imamowie. W poniedziałek uroczystości będą odbywać się w stolicy kraju - Teheranie. Pogrzeb generała, którego w ostatnich godzinach media w Iranie prezentują jako legendę, ma zakończyć się we wtorek. Sulejmani zostanie pochowany w rodzinnym mieście Kerman w środkowej części Iranu.
W Iranie od piątku trwa trzydniowa żałoba narodowa. Generał Kasim Sulejmani zginął w nocy z czwartku na piątek w wyniku amerykańskiego nalotu, przeprowadzonego z wykorzystaniem drona. Według Amerykanów chodziło o udaremnienie kolejnych zamachów strony irańskiej na cele USA. Irańczycy odebrali atak jako wypowiedzenie wojny ich krajowi i zagrozili "miażdżącym" odwetem. W Iranie, a także Iraku i innych państwach regionu, od piątku odbywały się liczne antyamerykańskie protesty.
Prezydent Donald Trump w serii wpisów na Twitterze ostrzegł, że jeśli Iran zaatakuje Amerykanów, ci odpowiedzą "bardzo szybko i bardzo mocno".
Iran od wielu lat jest tylko problemem. Niech to będzie ostrzeżeniem, jeśli Iran zaatakuje Amerykanów lub amerykańskie aktywa, wybraliśmy 52 irańskie cele (będące odniesieniem do 52 amerykańskich zakładników wziętych przez Iran wiele lat temu), niektóre na bardzo wysokim poziomie, ważne dla Iranu i irańskiej kultury
- zagroził prezydent USA.
Biały Dom formalnie poinformował Kongres o zabiciu wojskowego i zapowiedział, że odwet Iranu spodziewany jest w najbliższych tygodniach. Symbolizująca wojnę czerwona flaga zawisła na jednym z najważniejszych irańskich meczetów w mieście Kom.