Kazachstan. Samolot wbił się w budynek. Na pokładzie było 100 osób. Są zabici

W piątek doszło do katastrofy samolotu w pobliżu Ałmaty w Kazachstanie. Tuż po staracie maszyna wbiła się w dwukondygnacyjny budynek. Na pokładzie znajdowało się 100 osób. 15 osób zginęło, a 50 trafiło do szpitala.

Do katastrofy samolotu w pobliżu miasta Ałmaty w Kazachstanie doszło o godz. 7:22 czasu lokalnego. Na pokładzie było 95 pasażerów i pięcioro członków załogi. Zginęło 15 osób.

Źródła rządowe podają, że 66 osób odniosło obrażenia, a 50 z nich trafiło do szpitala. Stan 12 rannych jest ciężki. Trwa akcja ratunkowa.

Kazachstan. Maszyna wbiła się w dwukondygnacyjny budynek

Samolot odrzutowy typu Fokker 100 należał do kazachskich linii Bek Air. Rozbił się wkrótce po starcie. Miał lecieć do stolicy Kazachstanu, miasta Nur-Sułtan. Maszyna wbiła się w stojący w pobliżu pasa startowego dwukondygnacyjny budynek. Na zdjęciach i filmach, które pojawiły się w mediach społecznościowych widać, że samolot rozpadł się na kawałki. Na szczęście nie zapaliły się zbiorniki z paliwem.

Samolot leciał przechylony. Wszystko było jak w filmie: krzyki, ludzie płakali

- powiedział, jak podaje Reuters, portalowi Tengrinews jeden z pasażerów samolotu. Biznesmen Aslan Nazaraliyev w rozmowie z gazetą "Vremya" podkreślił, że maszyna zaczęła się trząść podczas wznoszenia mniej więcej dwie minuty od startu:

W pewnym momencie zaczęliśmy spadać, ale nie pionowo, tylko pod kątem. Wyglądało na to, że utracono kontrolę nad samolotem.

Przyczyny katastrofy nie są na razie znane. Wiadomo, że w okolicy lotniska panowała gęsta mgła. Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew złożył kondolencje bliskim ofiar. Zapewnił, że winni zostaną ukarani.

Loty samolotów Fokker 100 należących do linii Bek Air zostały wstrzymane.

>>> Robot bezpiecznie wylądował ogromnym boeingiem. W przyszłości ma zająć miejsce drugiego pilota. Zobacz wideo:

Zobacz wideo
Więcej o: