Sąd pierwszej instancji skazał Guerlina Butungu na 16 lat więzienia. Odwołanie od wyroku, który zapadł w sprawie brutalnego ataku na polską parę w Rimini, złożyli obrońcy 21-letniego Kongijczyka. Stwierdzili, że nie ma dowodów na to, że uczestniczył on w zbiorowym gwałcie. Wskazali także na jego "trudną przeszłość". Włoski Sąd Najwyższy uznał, że odwołanie od wyroku jest niedopuszczalne. Oznacza to, że Guerlin Butungu spędzi w więzieniu 16 lat, tak jak zadecydował sąd pierwszej instancji. Pełnomocnik Polaków, adwokat Maurizio Ghinellego, wyraził swoje zadowolenie z decyzji Sądu Najwyższego - informuje Centro Pagina.
>>> Piekło kobiet. Przemoc seksualna to w Polsce codzienność
Przypomnijmy, że 21-letni Guerlin Butungu stał na czele gangu, który w nocy z 25 na 26 sierpnia 2017 roku zaatakował dwoje polskich turystów. Do zdarzenia doszło na plaży w miejscowości Rimini, na północnym-wschodzie Włoch. Napastnicy najpierw pobili mężczyznę, a następnie na jego oczach wielokrotnie zgwałcili jego żonę.
Sprawcami, oprócz 21-letniego Kongijczyka, byli dwaj Marokańczycy w wieku 15 i 17 lat oraz 16-letni Nigeryjczyk. Zostali zatrzymani w ciągu kilku dni od zdarzenia i oskarżeni o ciężki rozbój, zbiorowy gwałt i spowodowanie poważnych obrażeń. Nastolatkowie stanęli przed sądem dla nieletnich.