W piątek w Preszowie wybuchł pożar 12-kondygnacyjnego budynku mieszkalnego, w którym doszło do silnego wybuchu gazu. Część mieszkańców była uwieziona w budynku. Na miejsce tragedii udał się premier Słowacji Peter Pellegrini, a także ministrowie zdrowia i spraw wewnętrznych. Burmistrz ogłosił w mieście stan wyjątkowy.
Służby ustaliły, że ogień objął pięć pięter 12-kondygnacyjnego budynku. Z pożarem walczyło około 100 strażaków. Zawalił się dach. Zniszczeniu uległa również klatka schodowa. Ogień udało się ugasić dopiero w sobotę rano.